Astoria Bydgoszcz - Twarde Pierniki Toruń, na ten mecz kibice koszykówki w woj. kujawsko-pomorskim czekali od dawien dawna. Goście przyjechali do grodu nad Brdą napędzeni wygraną w Gliwicach. Faworytem pozostawali gospodarze. Pierwsza kwarta, zakończona wynikiem 23:21 na korzyść bydgoszczan zapowiadała wielkie emocje. Pierwsze akcje i prowadzenie w stosunku 11:2 zwiastowało przyjemne popołudnie dla Astorii, ale z czasem sprawy przybrały zupełnie inny obrót, a to m.in. za sprawą fenomenalnego Jamesa Eadsa III. Zobaczcie zdjęcia z Bydgoszczy, a pod nimi dalszy ciąg materiału.
Czytaj też: Tymuś z powiatu toruńskiego cierpi na bardzo rzadką chorobę. Rodzice proszą o pomoc
Astoria Bydgoszcz - Twarde Pierniki Toruń, relacja
Torunianie z minuty na minuty wyglądali coraz lepiej. Odrobili straty z początku i po pierwszej kwarcie przegrywali zaledwie dwoma punktami. Druga kwarta zakończyła się ich czteropunktowym triumfem, co ostatecznie dało 2 "oczka" przewagi przed długą przerwą.
Kapitalny mecz rozegrał James Eads III, który w trzeciej kwarcie zaliczył m.in. efektowną akcję 2+1. Po trzech odsłonach zmagań było aż 74:59 dla gości. Do końca meczu podopieczni Skelina kontrowali przebieg meczu. Wprawdzie bydgoszczanie ruszyli do odrobienia startu, ale dokonali jedynie kosmetyki wyniku. Na koncie Eadsa odnotowaliśmy w sumie aż 28 punktów. To oczywisty bohater derbów.