We wtorek (2 lipca), około godziny 23:00, dyżurna Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy przekazała przedstawicielowi toruńskiej komendy informację, dotyczącą kobiety, która pozostawiła list pożegnalny w swoim domu, w Solcu Kujawskim i oddaliła się. Następnie kobieta wysłała wiadomość tekstową do rodziny, że jest na moście w Toruniu i chce się utopić. Dyżurny policji skontaktował się z dyżurnym Śródmieścia i polecił skierować patrol na Most Piłsudskiego, a sam wysłał patrol z Wydziału Ruchu Drogowego na most gen. Elżbiety Zawackiej.
- Powiadomiony o wszystkim dyżurny Komisariatu Policji Toruń Śródmieście skierował policjantów na stary most i poprosił o pomoc dyspozytora monitoringu miejskiego. Zaledwie po kilku minutach pracownik monitoringu powiadomił, że zauważył kobietę, która odpowiadała rysopisowi. Kobieta znajdowała się już przy wejściu na Most Piłsudskiego od strony Starego Miasta - relacjonuje Wioletta Dąbrowska z KMP w Toruniu.
Dzięki sprawnemu działaniu służb dyżurnych w zaledwie w kilka minut od zgłoszenia udało się zapobiec tragedii. - Kobieta wyznała policjantom, że chciała zrobić sobie krzywdę. 48-latka została przewieziona przez załogę pogotowia ratunkowego do specjalistycznej placówki - informuje Wioletta Dąbrowska.
Na szczęście w tym przypadku obyło się bez tragedii!
Dzięki sprawnemu działaniu służb dyżurnych w zaledwie w kilka minut od zgłoszenia udało się zapobiec tragedii. Kobieta wyznała policjantom, że chciała zrobić sobie krzywdę. 48-latka została przewieziona przez załogę pogotowia ratunkowego do specjalistycznej placówki.
Polecany artykuł: