Jak podaje Wirtualna Polska, kontrola w Wojskowym Szpitalu Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnym w Ciechocinku wykazała nieprawidłowości i zakończyła się upomnieniem. Jak przekazała w rozmowie z WP rzeczniczka NFZ, Sylwia Wądrzyk, szpital został zobowiązany do zwiększenia nadzoru nad procedurą szczepień oraz przestrzegania kolejności wynikającej z obowiązujących przepisów.
- Kontrola w Wojskowym Szpitalu Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnym w Ciechocinku została przeprowadzona w dniach 27 stycznia do 26 lutego. Objęto nią prawidłowość realizacji szczepień w dniach 25-26 stycznia. Na podstawie pozyskanych danych ustalono, że wśród osób zaszczepionych w tym okresie znalazły się osoby, które nie spełniały kryteriów określonych dla etapu "0", jak również nie były to, uprawnione w tym okresie do szczepień, osoby w wieku 70+ - poinformowała w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik NFZ Sylwia Wądrzyk.
Afera ze szczepionkami w ciechocińskim szpitalu wybuchła pod koniec stycznia, kiedy na jaw wyszło, że poseł PiS oraz pracownik naukowy UMK, Zbigniew Girzyński zaszczepił się przeciw COVID-19 poza kolejnością. Niedługo później gruchnęła informacja, że został on zawieszony w prawach członka partii rządzącej naszym krajem. Poseł napisał w oświadczeniu w mediach społecznościowych, że "22 grudnia dostał tak jak inni pracownicy UMK list od rektora uczelni. Dotyczył on możliwości objęcia pracowników uczelni szczepieniami przeciwko COVID-19". Redaktorzy Wirtualnej Polski zapytali NFZ również o przypadek Girzyńskiego, jednak rzeczniczka ucięła temat: "Takie informacje w sprawie kontroli mi przekazano. Nic więcej nie mogę dodać " przekazała WP.