Comarch Cracovia - KH Energa Toruń, relacja z meczu nr 3
Torunianie jechali do Krakowa z jedną porażką przed własną publicznością. Tym samym wiedzieli już, że stracili przewagę własnego lodowiska. Wierzyli jednak, że w grodzie Kraka również uda się zainkasować przynajmniej jedno zwycięstwo. Z wiarą w sukces rozpoczęli trzecie spotkanie i już w pierwszej minucie objęli prowadzenie! Asystę Orłowa wykorzystał Nowożyłow. Toruńscy kibice liczyli na mentalny strzał dla "Stalowych Pierników", ale szybko zdobyta przez gości bramka tylko rozsierdziła Comarch Cracovię. Jeszcze w pierwszej tercji swoje trafienia zanotowali Oksanen oraz Csamangó i to ekipa ze stolicy województwa małopolskiego zjeżdżała na przerwę z prowadzeniem 2:1.
Później było tylko gorzej dla podopiecznych Juryja Czucha, a Cracovia nie miała litości. Oksanen znów trafił, a poprawił Erik Němec. Przed ostatnią tercją sytuacja torunian wyglądała bardzo źle. Goście do końca ambitnie walczyli o zmianę wyniku. W 56. minucie wykorzystali przewagę. Do siatki trafił Kamil Kalinowski. Nie popsuło to nastrojów w zespole Rudolf Roháčka. To właśnie wzmocniona przed fazą play-off drużyna z Krakowa prowadzi w tej chwili 2:1 i jest bliżej awansu do półfinału Polskiej Hokej Ligi. Kolejne starcie już w niedzielę (28.02.2021) w stolicy Małopolski.
Comarch Cracovia – KH Energa Toruń 4:2 (2:1, 2:0, 0:1)
0:1 - Pawieł Nowożyłow - Jegor Orłow (0:37),
1:1 - Emil Oksanen - Erik Němec, Taavi Tiala (4:33),
2:1 - Štěpán Csamangó - Sebastian Brynkus (15:19).
3:1 - Emil Oksanen - Erik Němec (25:15),
4:1 - Erik Němec - Taavi Tiala, Dmitrij Kostromitin (32:46),
4:2 - Kamil Kalinowski - Artiom Smirnow, Dienis Sierguszkin (55:43, 5/4).