Bezlitosny tlenek węgla zaatakował w minioną środę (16 lutego) w kamienicy przy ul. Warszawskiej w Toruniu. We własnym mieszkaniu ucierpiała 34-letnia Pani Aneta. Niestety ziścił się czarny scenariusz. Kobieta nie przeżyła. Ogromny dramat przeżywa najbliższa rodzina - 8-letnia Julka 3-letnia Ala i wspierający je ojciec, pan Piotr. - Moja kochana bratowa osierociła dwie wspaniałe córeczki. Aneta była cudowną pełną radości i współczucia dla innych młodą mamą którą los tak okrutnie nagle Nam odebrał - pisze pani Beata, która założyła w internecie zbiórkę pieniędzy "Na dzieci". Aktywny link do niej zamieszczamy poniżej.
- Jeszcze dwa dni temu cieszyła się życiem miała tak wiele planów na wspólną przyszłość, a dziś pozostał po Niej tylko ból i łzy. Wiem, że Aneta z góry patrzy na Nas i nie chcę byśmy się smucili lecz trwali przy Piotrze i ich kochanych dziewczynkach. Moi drodzy w nas siła. Pomóżmy im przetrwać w tych trudnych dla nich chwilach - apeluje pani Beata.
Rodzinie i bliskim zmarłej składamy wyrazy współczucia. Nasza redakcja zachęca ludzi o ogromnych sercach do wspierania zrzutki. Jednocześnie przypominamy, że czad jest niewyczuwalny przez ludzkie zmysły. Mogą go wykryć jedynie specjalne czujniki. One mogą nam uratować życie!
Spodobał ci się materiał? Obserwuj nas na Facebooku!