W Get Well Toruń po dwóch pierwszych meczach nie jest wesoło. Porażki w Zielonej Górze i przed własną publicznością z Fogo Unią Leszno można było zaakceptować, ale styl jazdy torunian nie mógł się podobać. Być może lekiem na całe zło będzie powrót Runego Holty, który przed sezonem doznał kontuzji i nie mógł pomóc swojej drużynie w konfrontacjach z faworytami.
Norweg z polskim paszportem upadł na pierwszym treningu i po tym zdarzeniu widzieliśmy mnóstwo teorii na temat jego stanu zdrowia. Media donosiły o odmie płucnej, a klub na każdym kroku podkreślał, że zawodnik nie jest w stanie się skutecznie ścigać. Czy to się zmieni we Wrocławiu? Menedżer toruńskiej drużyny nie rozwiał wszystkich wątpliwości, ale jest optymistą.
- Wszystko na to wskazuje, że pojedzie z nami na Olimpijski. Mamy przed sobą jeszcze dwie bardzo ważne jednostki treningowe przed tym meczem i one dadzą odpowiedź na wszystkie pytania. Bardzo bym sobie tego życzył, aby wszystko poszło zgodnie z naszym planem. Widać było doskonale, że Runego ostatnio nam brakowało. Mam nadzieję, że swoją postawą udowodni jak bardzo jest potrzebny tej drużynie - mówi Jacek Frątczak w rozmowie z torun.eska.pl.
Jak spojrzymy na punktacje z meczu z Fogo Unią Leszno, to faktycznie Runego Holty w formie zabrakło. Jego 7-8 punktów mogło przechylić szalę zwycięstwa na stronę Aniołów. Nie jest jednak powiedziane, że po powrocie były zawodnik Włókniarza Częstochowa będzie w dobrej formie. To kolejna zagadka, która intryguje kibiców w grodzie Kopernika.
Spotkanie we Wrocławiu rozpocznie się o godzinie 19:00. Zapraszamy do czytania naszego portalu, gdzie będziemy publikować materiały ze Stadionu Olimpijskiego.