WTARGNĄŁ do szpitala, później przyszedł do PREZYDENTA Torunia! Grozi PŁONĄCYMI URZĘDAMI
Wtargnięcie do toruńskiego szpitala i nagranie z akcji aktywistów "Wolni My" wywołało ogromną dyskusję w internecie. Jak przekonywali widoczni na nagraniu ludzie - przyszli przeprowadzić kontrolę i sprawdzić, jak wygląda sytuacja na poszczególnych oddziałach. Gdy dotarli do przedsionka oddziału covidowego, spotkali pracownicę szpitala bez maseczki. - A pani się nie boi na oddziale covid bez maseczki? To już mówi chyba wszystko - rzucił komentator nagrania. Dyrekcja Specjalistycznego Szpitala Miejskiego w Toruniu skierowała do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z wtargnięciem na teren placówki trzech osób bez maseczek.
Czytaj też: Toruń: wtargnęli do szpitala na "kontrolę" bez maseczek. Dyrekcja zarzuca im coś jeszcze
- W nagrywanym filmie starali się udowodnić, że na oddziale covidowym nie ma pacjentów, przy czym na ten oddział nie dotarli. Po tym, jak pracownikom nie udało się tych osób wyprosić, wezwano straż miejską, ale zanim interwencja doszła do skutku, opuścili szpital. Gdy portier starał zatrzymać grupkę, jeden z mężczyzn popchnął go - powiedziała PAP dyrektorka Kamila Chyzińska.
Aktywista "Wolni My" w Urzędzie Miasta Torunia! Grozi płonącymi urzędami!
- Do prezydenta Torunia! Wszedłem do swojego szpitala! Bez maski, bo to jest mój szpital i tych ludzi, a nie twój! Nadchodzi decentralizacja systemu i macie to zrobić w sposób pokojowy, bo jak nie, to będą się paliły te urzędy! - krzyczy Bartosz z "Wolni My" we wstrząsającym nagraniu, które publikujemy poniżej. Pod nim znajdziecie też komentarz prezydenta Michała Zaleskiego.
- To absolutnie niedopuszczalne zachowanie. Ma charakter łamania prawa. Ten mężczyzna musi ponieść karę. W śledztwie pojawią się na to dowody. Pojawiły się groźby karalne. Podjąłem decyzję o zaostrzeniu ochrony budynku. Życie ponad 400 osób musi być chronione. To jest dla mnie bardzo ważne. Mamy tu podstawę do skierowania wniosku do prokuratury i sądu, aby ścigali takie wypowiedzi, zachowania. Chodzi zarówno o urząd jak i szpital. Tam doszło do próby zaatakowania do osoby pilnującej porządku, portiera. Proszę mieszkańców o informowanie policji o jaskrawych przypadkach łamania prawa - skomentował prezydent Michał Zaleski, pytany o sprawę przez "Super Express".
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].