Podopieczni Ariela Jakubowskiego odetchnęli nieco po wygranej 2:1 z Pogonią Siedlce. Elana Toruń potrzebowała jednak kolejnych punktów, gdyż czołówka zdążyła już solidnie odskoczyć. Mowa tu m.in. o Widzewie Łódź, który dzięki skromnej wygranej z Górnikiem Polkowice objął prowadzenie w 2. lidze.
Elana Toruń - Widzew Łódź, relacja
Od pierwszego gwizdka Sebastiana Tarnowskiego mecz był bardzo wyrównany. Niestety sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Pierwsza z nich... zakończyła się bramką dla Widzewa. W 25. minucie Patryk Urbański sfaulował w polu karnym Przemysława Kitę. Jedenastkę na gola zamienił Marcin Robak.
Nie minęło 240 sekund, a Filip Kozłowski stanął oko w oko z Wojciechem Pawłowskim. Lepszy był bramkarz przyjezdnych. Tuż przed przerwą mógł wyrównać Dominik Kościelniak, ale jego dobre uderzenie nieznacznie minęło bramkę.
Początek drugiej połowy... taki jak pierwszej. Dopiero w 65. minucie zadziało się coś ciekawego. Przemysław Kita wyszedł sam na sam z Jakubem Knutem, ale nieznacznie się pomylił.
Końcówka spotkania to nieudolne próby zmiany wyniku przez Elanę Toruń. Arbiter doliczył aż osiem minut do regulaminowego czasu gry i torunianie mieli dwie szanse na wyrównanie. Najpierw błąd przy wyjściu poza pole karne popełnił Wojciech Pawłowski, ale Filip Kozłowski nie zdołał tego wykorzystać. Chwilę później po stałym fragmencie gry uderzał Patryk Urbański, ale kapitalną interwencją popisał się bramkarz gości! Trzy punkty pojechały zatem do Łodzi.
Nad tekstem znajdziecie zdjęcia z murawy i trybun. Polecamy w imieniu redakcji ESKA INFO Toruń.
Elana Toruń - Widzew Łódź 0:1 (Robak 26' k.)
Elana Toruń: Knut - Andrzejewski (Górka 70'), Onsorge, Urbański, Dobosz - Kryszak, Stryjewski, Zagórski (60' Kołodziej / 77' za Kołodzieja Boniecki), Kościelniak, Kisiel (70' Kisiel) - Kozłowski
Widzew Łódź: Pawłowski - Kosakiewicz, Tanżyna, Zieleniecki, Kordas - Mąka, Możdżeń (75' Radwański), Poczobut, Gutowski (70' Ameyaw) - Kita - Robak
Sędzia: Sebastian Tarnowski (Wrocław)
Widzów: 4200
Polecany artykuł: