To ważna instytucja nie tylko w Polsce, ale i na świecie, a festiwal Camerimage zasługuje na swoją siedzibę - podkreślał w Toruniu wiceminister kultury Paweł Lewandowski.
Przypomnijmy, że budowę ECF Camerimage zaplanowano na lata 2021-2025. Koszt to aż 600 milionów złotych - dwie trzecie sumy ze Skarbu Państwa, 200 milionów wykłada miasto. - Jest na to jednomyślna zgoda toruńskich radnych. Finansowanie odbędzie się poprzez emisję obligacji ze spłatą na 25-30 lat - przypomina prezydent Michał Zaleski.
Tak duże kwoty nie powinny dziwić i zaskakiwać, jeżeli mówi się o instytucji o zasięgu międzynarodowym i praktycznie pierwszej tego typu w Europie. - To powinno być architektoniczne arcydzieło z technologią na najwyższym poziomie - twierdzi Marek Żydowicz, prezes Fundacji Tumult i twórca Camerimage.
Dyrektorem Centrum został Kazimierz Suwała, związany z Camerimage i Centrum Sztuki Współczesnej. Jakie są najbliższe plany?
- Na pewno sporo przyziemnej biurokracji, ale bez tego trudno ruszyć z działalnością Centrum i później z budową - powiedział Radiu ESKA nowy szef ECFC.
Sama organizacja festiwalu ma być jednym z wielu elementów działalności. To przede wszystkim film, ale też sztuki wizualne, edukacja. Są szanse na spotkania z wielkimi nazwiskami ze świata filmowego nie tylko przy okazji kilkunastu festiwalowych dni.
Co dalej? Konieczne decyzje, które mogą przypieczętować budowę ECF Camerimage to potwierdzenie woli ze strony państwa na udział w inwestycji oraz ustalenie Wieloletniego Planu Rządowego dla tego zadania. Powinny one zapaść do końca czerwca.