Dancingi w uzdrowiskach

i

Autor: Piotr Grzybowski/SUPER EXPRESS

Padają mocne słowa

Fajfy w uzdrowiskach ponownie na cenzurowanym. Kuracjusze narzekają na miejscową "lumperię"

2024-12-18 8:45

Z reguły turnusy uzdrowiskowe mają służyć głównie podreparowaniu zdrowia, lecz kuracjusze cenią sobie również życie towarzyskie. Dla wielu taki wyjazd to możliwość zawarcia znajomości na lata, a te najczęściej zaczynają się na tzw. fajfach czy dancingach, które w ostatnim czasie zostały poddane gorącej dyskusji. Okazuje się, że pacjenci ośrodków narzekają na miejscowych, którzy przychodzą na potańcówki.

Spis treści

  1. Kuracjusze narzekają na miejscowych w uzdrowiskach
  2. Pobyty w uzdrowiskach pod lupą polityków

Kuracjusze narzekają na miejscowych w uzdrowiskach

W ostatnim czasie na sanatoryjnym forum internetowym rozpoczęła się dyskusja wśród kuracjuszy na temat dancingów i fajfów w uzdrowiskach. Taneczne spotkania, na których pacjenci ośrodków potrafią bawić się do białego rana, cieszą się popularnością. Okazuje się jednak, że na takie imprezy przychodzą nie tylko osoby przyjezdne, ale również miejscowi nazywani przez kuracjuszy "lumperią" bądź "myśliwymi".

W sanatoryjnym slangu są to po prostu mieszkańcy danej miejscowości, którzy "polują" na samotne panie tańczące na parkiecie. Ten fakt bardzo nie podoba się kuracjuszom, bowiem zdarza się, że przez to ci nie mają już wstępu na dancing z powodu braku miejsca. Dodatkowo miejscowi panowie - jak się okazuje - stanowią poniekąd konkurencję dla tych, którzy przybywają na turnusach. 

Okazało się, że na miniony weekend miejscówek dla kuracjuszy nie starczyło, ale gdy zajrzałem w czasie baletów, to wszystkie – prawie wszystkie – krzesła na sali były obłożone kurtkami tancerzy spoza sanatorium. Znakiem tego, Panie Dziejku, miejscowa lumperia opanowała lokal pod sam korek [...] - napisał jeden z kuracjuszy na forum nasze-sanatorium.pl.

Dyskusja rozwinęła się bardzo szybko i wiele osób zgodziło się ze zdaniem poprzednika. W obronie miejscowych wystąpiły jednak panie, a jedna z nich napisała: 

Owszem, jak w każdym innym mieście kurorcie, jest trochę panów tzw. miejscowych, ale na pewno nie jest to lumperia. Przychodzą, bo mają możliwość spędzania czasu w tej formie. Nikt samotnemu człowiekowi nie zabroni bawić się, a nie siedzieć przed telewizorem w domu.

Widać więc, że pobyty w sanatoriach wiążą się nie tylko z relaksem, lecz również z problemami tego typu. Brak miejsca na dancingach to jednak niejedyne utrapienie, które w ostatnim czasie dotknęło kuracjuszy. Spora część z nich załamała się, gdy w mediach pojawiła się informacja o możliwym wprowadzeniu zakazu sprzedaży alkoholu w uzdrowiskach. 

Pobyty w uzdrowiskach pod lupą polityków

Jakiś czas temu kwestią sprzedaży alkoholu w uzdrowiskach postanowił zająć się poseł PiS Andrzej Gut-Mostowy. Polityk wezwał w interpelacji Ministerstwo Zdrowia do rozwiązania problemu alkoholowego w sanatoriach, bowiem okazuje się, że jest on naprawdę spory. Więcej w tym temacie pisaliśmy tutaj: Koniec z libacjami i dancingami w sanatoriach? Rządzący nie mają złudzeń. Nadchodzą zmiany

Sonda
Dlaczego Polacy piją tyle alkoholu?
Ambasadorzy "Głosu Seniora" zdradzają. Mówią o popularnym piśmie dla emerytów

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki