Polecany artykuł:
Wezwanie na przesłuchanie, błędne faktury i oskarżenie o oszustwa. Mieszkańcy Torunia otrzymywali podejrzane e-maile, do których były załączone podejrzane linki lub pliki. Wszystkie wiadomości były podpisane przez komendanta Michała Sajewicza, który absolutnie nie jest pracownikiem policji.
Czytaj także: Oficjalnie: Jacek Frątczak żegna się z Get Well Toruń!
Wiadomości wyglądają bardzo wiarygodnie - odpowiedni adres e-mail, podpis komendanta, a nawet numer telefonu. Oszuści informują m.in. o wysyłaniu fałszywych maili ze skrzynki pocztowej adresata. Wzywają do zapoznania się z terminem przesłuchania, a w ząłączniku wysyłają zawiadomienie.
Oto przykładowa wiadomość:
Czytaj także: Udostępniła dane kilkuletniej podopiecznej pedofilowi. Sąd w Toruniu wydał wyrok!
Toruńska policja informuje, że otrzymała wiele zgłoszeń dotyczących podobnych wiadomości i zaznacza:
- Polska Policja w przesyłanych, drogą elektroniczną, wiadomościach, nigdy nie wysyła żadnych linków do stron, czy też spakowanych plików, które odbiorca powinien sam rozpakować. Każdą taką otrzymaną informację należy potraktować z ostrożnością jako potencjalną wiadomość mogącą w załączniku (bądź linku) zawierać złośliwe oprogramowanie - czytamy na stronie toruńskiej policji.