Dziennikarka "Nowości" rozmawiała z Igorem Macakiewiczem, który reprezentuje związki zawodowe, walczące o świąteczne dodatki dla pracowników UMK w Toruniu. Mężczyzna zwraca uwagę na słabe zarobki i nie ukrywa, że ludzie z uczelni są bardzo rozczarowani. Głos w tej sprawie zabrał rektor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, prof. Andrzej Sokala. Jego stanowisko z pewnością nie uspokoi tych, którzy w czasach kryzysu chcieliby otrzymać bezcenny dodatek.
Rektor UMK w Toruniu tłumaczy brak dodatków świątecznych. Pisze o podwyżkach
Profesor Sokala przekazał, że z dniem 1 stycznia 2022 roku weszła w życie jego decyzja o podwyżkach dla pracowników, którzy zarabiają nie więcej 5000 zł. Płace wzrosły o 185 zł. - Otrzymane w III kwartale br. środki na podwyższenie wynagrodzeń uczelni w kwocie 4 mln 618 tys. zł nie pokryły nawet w połowie poczynionych przez Uniwersytet wydatków - podkreślił rektor, cytowany przez "Nowości".
Związki zawodowe chciały dla pracowników UMK w Toruniu dodatku świątecznego w wysokości 1000 zł. Dziś już wiemy, że takiego na pewno nie będzie. - Podjęliśmy trud opracowania regulaminu wynagradzania, mając na uwadze stworzenie kompletnego i spójnego systemu, który wiąże wynagrodzenie z poziome kwalifikacji i nakładem pracy. Dodatek "świąteczny" nie został w nim uwzględniony, gdyż nie miałby takiego charakteru - wyjaśnił profesor Sokala.
Toruńska uczelnia, podobnie jak inne instytucje zmaga się z poważnym kryzysem finansowym. Inflacja, ceny surowców, wcześniej również pandemia koronawirusa - te wszystkie czynniki sprawiły, że UMK musi liczyć każdą złotówkę.
Spodobał ci się materiał? Obserwuj nas na Facebooku!