Żużlowcy Get Well Toruń nie próżnują. Przygotowania trwają, a za nimi już pierwszy wyjazd na tor. Przy okazji spotkania na Motoarenie, które miało miejsce 4 lutego - zapytaliśmy Przemysława Termińskiego o kwestię sprzedaży karnetów na nowy sezon. Właściciel klubu dosadnie skomentował trudną sytuację.
- Idzie mizernie, jeśli mam być szczery. Na ten moment (4 lutego - dop. red.) sprzedaliśmy o 30% mniej karnetów niż w analogicznym okresie rok temu - przyznaje Termiński w rozmowie z torun.eska.pl.
Z czego wynika taka zapaść? Wiele mówi się o mieszanych uczuciach fanów z powodu polityki transferowej toruńskich Aniołów. W pierwszym składzie zobaczymy najprawdopodobniej tylko jednego wychowanka - Igora Kopcia-Sobczyńskiego. Z zespołem pożegnał się Paweł Przedpełski, który wybrał ofertę ekipy z Częstochowy. Zdaniem senatora to nie jest główny powód, który ma wpływ na słabnącą sprzedaż.
>>> Rune Holta nie będzie miał problemów zdrowotnych w nowym sezonie? "Są dwie blachy"
- Myślę, że w Toruniu kibice są głodni sukcesów. W ostatnich dwóch latach nie było ich zbyt wiele. Jeżeli pojawiają się dobre wyniki, to fani będą licznie stawiać się na Motoarenie. Po prostu takiego mamy kibica w naszym mieście - przekonuje Termiński.
Informacje na temat karnetów możecie znaleźć TUTAJ.
A wy zdecydowaliście się w tym roku kupić karnet na mecze Get Well Toruń? Jeśli nie to dlaczego? Dajcie nam znać na Facebooku!