Po raz kolejny przekonaliśmy się, że w szachach rankingi nie grają. Alicja Śliwicka z UKS-u OPP Toruń pod tym względem nie była faworytką mistrzostw świata juniorów w szachach szybkich, które odbywały się w greckim Porto Carras. Polka spisała się na medal - dosłownie. 7 pktów na 9 możliwych dało ostatecznie srebro.
Faworytkami jak zwykle były Rosjanki i rzeczywiście - dwie reprezentantki tego kraju stanęły na podium. Polka rozdzieliła Polinę Shuvalovą i Alexandrę Obolentsevą. Warto zaznaczyć, że złota medalistka ma aż o 360 pktów rankingowych więcej od Alicji. Torunianka wyprzedziła o wiele wyżej notowane rywalki, m.in. Annę Afonasievą.
To bardzo dobry czas dla Alicji Śliwickiej, która zajęła jeszcze czwarte miejsce w mistrzostwach świata juniorów w szachach błyskawicznych, rozegranych w tym samym miejscu. Dodatkowo Na 89. Kongresie FIDE, który odbywał się na początku października Polka uzyskała tytuł mistrzyni międzynarodowej.
Redakcja portalu składa serdeczne gratulacje i rzecz jasna życzymy kolejnych sukcesów!
Warto zaznaczyć, że ostatnimi czasy polskie szachy mają się znakomicie. Na Olimpiadzie w Batumi (24 września - 5 października) Polacy zajęli czwarte miejsce - najlepsze od wielu lat. Panie wywalczyły 14. lokatę.