GKM - Apator, relacja z meczu
Przed zaległym meczem 11. kolejki PGE Ekstraligi, w walce o utrzymanie wyżej stały akcje eWinner Apatora Toruń, który miał na swoim koncie o jedno "oczko" więcej od ZOOleszcz DPV Logistic GKM-u Grudziądz. W dodatku w pierwszym meczu obu drużyn, Anioły wygrały z rywalem z województwa kujawsko-pomorskiego aż 55:35. Ekipa Tomasza Bajerskiego nie wyobrażała sobie innego scenariusza, niż wywalczenie przynajmniej punktu bonusowego. Gospodarze wierzyli jednak w moc odrodzonego w finale IMP Krzysztofa Kasprzaka i po cichu liczyli na zgarnięcie pełnej puli. Po tym jak w miniony piątek po raz drugi przełożono konfrontację przy Hallera 4, atmosfera była napięta do granic możliwości. Relacja z meczu pod galerią ze zdjęciami.
Po dwóch biegach gospodarze prowadzili 7:5, choć Paweł Przedpełski niemal otarł się o rekord toru. W wyścigu nr 3 mieliśmy pierwsze ze zdarzeń, których bardzo nie lubimy. Na wyjściu z pierwszego łuku upadli Nicki Pedersen, Jack Holder i Kenneth Bjerre. "Dzik" i Australijczyk pojechali do szpitala na badania, a arbiter Michał Sasień uznał Bjerre'a za winnego całego zdarzenia i wykluczył go z powtórki. W dalszej części zawodów ospodarze stosowali za Duńczyka rezerwy zwykłe w postaci Norberta Krakowiaka, a Tomasz Bajerski musiał zweryfikować swoje plany i puszczał do boju liderów.
Po tym przykrym incydencie, mecz został przerwany na niespełna pół godziny. Po wznowieniu rywalizacji na torze nie działo się zbyt wiele, choć na drugim łuku utworzyła się nieprzyjemna dziura, która utrudniała życie zawodnikom. Po serii remisów, GKM wygrał wyścig nr 10 w stosunku 5:1 i objął czteropunktowe prowadzenie. Kolejne trzy biegi to... kolejna seria remisów. W wyścigu nr 12 para Kasprzak - Zieliński jechała na pewnym podwójnym prowadzeniu, ale junior gospodarzy zaliczył fatalny upadek na przeciwległej prostej do wieżyczki. Cudem minęli go inni zawodnicy. Reporter nSport+ przekazał, że młodzieżowiec złamał kość przedramienia. Genialnie prezentował się Robert Lambert, który zaliczył cztery zwycięstwa i "trzymał" wynik eWinner Apatorowi. Gdyby do nieźle dysponowanych Przedpełskiego i Miedzińskiego dołączył jeszcze Chris Holder, to "Anioły" mogłyby po 13 biegach nawet remisować, ale Australijczyk był cieniem dawnego zawodnika. Po stronie GKM-u trzeba wyróżnić Przemysława Pawlickiego i Norberta Krakowiaka, którzy zaliczali wynik ponad stan. Ten drugi w kapitalnym stylu zastępował Nickiego Pedersena i dał dużo radości fanom Gołębi. Lepszy od niego tego dnia był tylko wcześniej wspominany Lambert, ale... do czasu!
W biegu nr 14 znakomicie ruszył spod taśmy Chris Holder i wspólnie z Robertem Lambertem dowieźli podwójny triumf dla eWinner Apatora! Przed decydującym starciem mieliśmy remis 42:42. A w finale? Upadek bez udziału rywala zaliczył Przemysław Pawlicki. W tym momencie prowadził Krzysztof Kasprzak, ale sędzia musiał przerwać bieg i wykluczyć krajowego lidera Gołębi. W powtórce "KK" uratował punkt dla gospodarzy, ale z pewnością można mówić o zwycięskim remisie torunian. Anioły znacząco przybliżyły się do utrzymania w elicie.
GKM - Apator, wyniki i punktacja
eWinner Apator Toruń - 45
- Paweł Przedpełski - 10 (3,2,1,2.2)
- Jack Holder 0 - (-,-,-,-,-)
- Chris Holder 4+3 (0,1*,1*,0,2*)
- Adrian Miedziński - 8+1 (2,2,2,1*,1)
- Kamil Marciniec - NS
- Karol Żupiński - 2+1 (0,1*,0,0,1)
- Krzysztof Lewandowski - 6+1 (2,1,1*,0,2)
- Robert Lambert - 15 (3,3,3,3,3)
ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz - 45
9. Przemysław Pawlicki - 10 (2,2,3,3,w)10. Roman Lachbaum - 7+3 (3,1*,2*,1*,0) 11. Kenneth Bjerre - 1+1 (w,0,1*,0) 12. Nicki Pedersen - 0 (-,-,-,-,-) 13. Krzysztof Kasprzak - 12+1 (1*,3,2,3,3)14. Mateusz Bartkowiak - 3 (3,0,0)15. Denis Zieliński - 1 (1,0,u)16. Norbert Krakowiak - 11 (2,3,3,2,1)
Sędzia: Michał Sasień
Widzów: ok. 4000