Ojciec Maciej to znana postać w Toruniu. Dzięki niemu kościół przy ulicy Świętego Józefa pękał w szwach! Jego obrońcy podkreślają, że bardzo im pomógł i miał "to coś". Gdy wybuchła pandemia, ojciec Maciej nie bał się śmierci. Był tym kapłanem, który nałożył specjalny kombinezon i przebywał wśród tych, którzy umierali. Potem zaangażował się w pomoc dla Ukrainy.
- Wyciągnął mnie z takiego bagna moralnego, że się w głowie nie mieści - tak mówi naszemu dziennikarzowi jeden z obrońców ojca Macieja.
- To niesamowity człowiek. Ma to coś - mówi nam kolejny.
Ojciec Maciej przeniesiony. Postępowanie kanoniczne
Teraz na światło dzienne wypłynęła skrywana tajemnica. Wobec ojca Macieja toczy się postępowanie kanoniczne.
- To przystojny mężczyzna. Biegał za nim wtedy wianuszek kobiet. Jemu wtedy się podobało. Taka próżność - tłumaczy nam jeden z jego obrońców
- Oni wspólnie przyznali się kilka lat do tego grzechu. Przeprosili się i wszystkich - nie owija w bawełnę nasz rozmówca - On za to swoje już odpokutował - dodaje.
Poniżej galeria: To najwyższy kościół w Warszawie. Jego budowa kosztowała 220 mln zł! W jego wnętrzu znajduje się symboliczny grób Jana Pawła II
Po tym przyznaniu się do złamania VI przykazania i ślubów czystości ojciec Maciej został przeniesiony z Torunia do małej parafii w innym województwie. Sprawę ojca Macieja opisał dziennikarz katolickiego czasopisma "Więź". Z opublikowanego tekstu wynikało, że duchowny miał wykorzystywać parafianki. Jedna z kobiet zaznaczyła, że owszem, była dorosła ale ksiądz nią manipulował.
- Owszem, byłam dorosła, ale on był moim duszpasterzem, przewodnikiem duchowym, spowiadałam się u niego. I on przekonywał mnie, że Jezus jest w naszej miłości, że gdyby Bóg chciał, to by to przerwał. A skoro nie przerwał, to znaczy, że jemu jako zakonnikowi Bóg na to pozwolił. Bardzo dużo takich zdań słyszałam - powiedziała, cytowana przez dziennikarza wiez.pl.
- Wobec niego nie toczy się postępowanie prokuratorskie - mówi dziennikarzowi "Super Expressu" ojciec Mariusz Mazurkiewicz, rzecznik prasowy prowincji warszawskiej Redemptorystów - Wobec niego toczy się postępowanie kanoniczne. Decyzja w jego sprawie ma zapaść w przeciągu kilku dni. Poinformuje pana o niej - dodaje ojciec Mariusz Mazurkiewicz.
Rzecznik Redemptorystów podkreśla, że ze względu na hejt w tej sprawie, który wylał się w internecie nie będzie udzielał szczegółowych informacji.