To było jedyne niedzielne spotkanie 4. kolejki 2. ligi. Przed meczem lepsze humory były w obozie gospodarzy. "Żółto-Niebiescy" chcieli się przełamać po dwóch porażkach z rzędu.
Górnik Łęczna - Elana Toruń, relacja
Początek spotkania nie zwiastował wielkich emocji. Dopiero po kwadransie mieliśmy pierwszą groźną sytuację. Uderzenie Dominika Lewandowskiego z Górnika Łęczna zostało wyblokowane, a piłka nieznacznie minęła bramkę Jakuba Knuta. Osiem minut później odpowiedziała Elana. Groźny strzał z rzutu wolnego Patryka Urbańskiego mógł przynieść gola, ale defensor gości nieznacznie się pomylił.
Co się odwlecze to nie uciecze - jak mawia popularne powiedzenie. Chwilę później Maciej Orłowski sfaulował (przynajmniej według arbitra Alberta Różyckiego z Łodzi) w polu karnym Krzysztofa Kołodzieja, a jedenastkę na gola mocnym strzałem zamienił Mariusz Kryszak!
Elana wyglądała lepiej niż w starciu z Olimpią Elbląg. Efektem był m.in. ładny strzał Adama Dobosza, który obronił jednak Patryk Rojek. W 34. minucie bramkarz gospodarzy musiał wyciągnąć piłkę z siatki. Przed bramkę ładnie dograł Jan Andrzejewski, a sytuację wykorzystał Bartosz Boniecki. Niestety dla fanów z Torunia - dwubramkowa przewaga utrzymała się tylko ok. 60 sekund. Chwilę po wznowieniu gry zdrzemnął się Adam Dobosz, co wykorzystał Dominik Lewandowski. Górnik Łęczna złapał kontakt.
Po niezłej pierwszej połowie, goście prowadzili 2:1. Ariel Jakubowski mógł być zadowolony z poprawy, ale musiał uczulić swoich podopiecznych i przypomnieć o zachowaniu koncentracji.
Obaj szkoleniowcy mieli kwadrans na przekazanie swoich uwag. Gospodarze starali się po przerwie przejąć inicjatywę, ale brakowało konkretów. W 63. minucie eksplozja radości wśród kibiców Elany Toruń. Damian Lenkiewicz dostał podanie od Krzysztofa Kołodzieja, wspaniale ograł dwóch rywali i pokonał Rojka. 1:3!
Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie. Górnik nie był w stanie wykreować niczego ciekawego pod bramką Knuta, a Elana grała bardzo dojrzale i konsekwentnie. Ariel Jakubowski może odetchnąć, ale tylko na moment. Już w środę (21 sierpnia) torunianie podejmą Skrę Częstochowa.
Górnik Łęczna - Elana Toruń 1:3 (Lewandowski 35' - Kryszak k. 24', Boniecki 34', Lenkiewicz 63')
Górnik Łęczna: Rojek - Orłowski (66' Zagórski), Baranowski, Midzierski, Leandro - Nakrosius, Korczakowski (46' Wójcik) - Lewandowski (46' Wojciechowski), Stromecki, Banaszak (68' Goliński) - Stasiak.
Elana Toruń: Knut - Andrzejewski, Bierzało, Urbański, Dobosz - Kryszak (87' Kisiel), Onsorge - Lenkiewicz (77' Machaj), Kołodziej (70' Mycan), Kościelniak - Boniecki (66' Jóźwicki).
Sędzia: Albert Różycki (Łódź)