Grudziądz. Poszła do księdza zamówić mszę w intencji chorego męża. Wyjęła 50 zł i oto, co usłyszała

i

Autor: Shutterstock Mieszkanka Grudziądza udała się do parafii św. Maksymiliana Kolbego, by zamówić mszę w intencji ciężko chorego męża, zdj. ilustracyjne

Kobieta była skrępowana

Jej mąż trafił na OIOM, poszła do księdza zamówić mszę. Oto, co jej powiedział, gdy wyciągnęła 50 zł

2024-10-03 19:20

Mieszkanka Grudziądza udała się do parafii św. Maksymiliana Kolbego, by zamówić mszę w intencji ciężko chorego męża. Mężczyzna trafił na oddział intensywnej terapii, ale kobieta miała w portfelu tylko 50 zł, więc spytała księdza, czy to wystarczy. Duchowny odpowiedział, że tak, dodając, że nie ma żadnego cennika.

Grudziądz. Poszła do księdza zamówić mszę za męża

Po tym jak mąż mieszkanki Grudziądza trafił na oddział intensywnej terapii, kobieta postanowiła pójść do miejscowej parafii, by zamówić mszę w intencji powrotu mężczyzny do zdrowia - informuje Fakt.pl. Ksiądz z parafii św. Maksymiliana Kolbego powiedział jej w biurze: co łaska, ale kobieta miała w portfelu tylko 50 zł, więc spytała go, czy to wystarczy.

Duchowny prawdopodobnie zauważył skrępowanie kobiety, ale parafianka niepotrzebnie miała obawy, bo usłyszała, że nie ma żadnego cennika, a każdy daje tyle, na ile go znać.

- Mało tego... Jestem przekonana, że gdybym nie miała ani grosza, też nie byłoby problemu - powiedziała mieszkanka Grudziądz w rozmowie z Fakt.pl.

Znany ksiądz otworzył lokal w Warszawie. Impreza do późnej nocy. Byliśmy na miejscu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki