Grudziądz. Poszła do księdza zamówić mszę za męża
Po tym jak mąż mieszkanki Grudziądza trafił na oddział intensywnej terapii, kobieta postanowiła pójść do miejscowej parafii, by zamówić mszę w intencji powrotu mężczyzny do zdrowia - informuje Fakt.pl. Ksiądz z parafii św. Maksymiliana Kolbego powiedział jej w biurze: co łaska, ale kobieta miała w portfelu tylko 50 zł, więc spytała go, czy to wystarczy.
Duchowny prawdopodobnie zauważył skrępowanie kobiety, ale parafianka niepotrzebnie miała obawy, bo usłyszała, że nie ma żadnego cennika, a każdy daje tyle, na ile go znać.
- Mało tego... Jestem przekonana, że gdybym nie miała ani grosza, też nie byłoby problemu - powiedziała mieszkanka Grudziądz w rozmowie z Fakt.pl.