Gwardia Koszalin - Elana Toruń, relacja
Po dwóch wygranych na początku rundy wiosennej, sytuacja Elany Toruń była całkiem niezła. Podpoieczni Macieja Kalkowskiego chcieli w Koszalinie zapewnić sobie miejsce w górnej polowie tabeli przed podziałem grupy. Wydawało się, że okazja ku temu jest całkiem dobra, gdyż Gwardia Koszalin to zespół zamieszany w walkę o utrzymanie. Nikomu nie trzeba było jednak specjalnie tłumaczyć, że mecze wyjazdowe w 3. Lidze nigdy nie należą do łatwych. Spodziewaliśmy się ambitnej i ostrej gry ze strony gospodarzy.
Od początku widzieliśmy badanie sił z obu stron. Sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo, ale przed przerwą cieszyli się goście. Sebastian Rak odebrał podanie od Marcina i dał prowadzenie torunianom. Elana w dobrych nastrojach udała się na przerwę.
Trenerzy przekazali swoje uwagi, które lepiej podziałały na ekipę Kalkowskiego. W 60. minucie Marcin odebrał dośrodkowanie Kryszaka, ale trafił w poprzeczkę. Napastnik Elany nie poddał się i przy dobitce był bezbłędny.
W 74. minucie gospodarzy dobił Szczyrba, który popisał się ładnym strzałem w okienko bramki Gwardii. "Żółto-Niebiescy" spisali się na medal i na pewno będą w górnej połowie tabeli przed podziałem grupy. To trzeci triumf torunian na wiosnę.
- Gwardia Koszalin - Elana Toruń 0:3 (Rak 42', Marcin 60', Szczyrba 74')