Apator Toruń - Włókniarz Częstochowa, dwumecz o brązowy medal PGE Ekstraligi
For Nature Solutions Apator Toruń nie dał rady Motorowi Lublin, a zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa niespodziewanie poległ w dwumeczu z Moje Bermudy Stalą Gorzów. To wszystko spowodowało, że toruńsko-częstochowski dwumecz miał zdecydować o brązowych medalach za sezon 2022 PGE Ekstraligi. Trener Robert Sawina zdawał sobie sprawę, że zadanie przed jego podopiecznymi jest bardzo trudne. - Celujemy w 52-54 punkty w meczu domowym - powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec "Aniołów". Relacja z niedzielnego spotkania znajduje się pod galerią ze zdjęciami.
Czytaj też: Szał radości na Motoarenie. Apator wygrał z Motorem. Piękne zdjęcia kibiców
Apator - Włókniarz, relacja z meczu o brązowy medal PGE Ekstraligi
Początek spotkania to wymiana ciosów. Mijanek na torze nie było zbyt wiele, ale emocje wywoływał stykowy wynik. Apator, który chciał wypracować konkretną zaliczkę przed spotkaniem rewanżowym, nie był w stanie nawet objąć prowadzenia. Niespodziewanie dla wielu obserwatorów żużla, prym w obu drużynach wiedli nie dotychczasowi liderzy, ale bohaterowie drugiego planu.
Trener Lech Kędziora ponownie zmieniał Jonasa Jeppesena młodzieżowcami i zwłaszcza Jakub Miśkowiak robił swoje. "Misiek" zdobył 10 punktów. Nieco gorzej poszło Mateuszowi Świdnickiemu, ale jego 5+2 nadal było o wiele lepszym dorobkiem niż te, którymi mogli się pochwalić juniorzy gospodarzy. Miśkowiak wyrównywał straty, które generował... Leon Madsen. Duńczyk, który dzień wcześniej stanął na podium w Vojens, tym razem był wyjątkowo bezbarwny.
Gospodarze przez cały mecz trzymali się blisko rywali, głównie dzięki genialnemu Jackowi Holderowi. Australijczyk zaliczył najlepszy mecz w bieżącym sezonie. Nie potrzebował wewnętrznych pól, aby demonstrować swoją siłę. "Mini Jack" miał spore wsparcie w osobie Pawła Przedpełskiego, który zaliczył zerówkę dopiero w ostatnim biegu. Wcześniej spisywał się bardzo dobrze.
Przed biegami nominowanymi Apator przegrywał 38:40, ale wyścig nr 14 to popis duetu Robert Lambert - Patryk Dudek. Podwójny triumf nad para Fredrik Lindgren - Madsen sprawił, że gospodarze po raz pierwszy prowadzili. Ostatni akord niedzielnej rywalizacji to fenomenalna jazda Jacka Holdera, który na drugim łuku wszedł między Kacpra Worynę i Bartosza Smektałę. Jego efektowna szarża dała remis biegowy i wygraną gospodarzom.
Wynik 46:44 sprawia, że po pierwszym meczu o brąz nie wiemy nic. Częstochowianie z pewnością wierzą, że tak minimalną stratę odrobią z nawiązką na własnym obiekcie. Spotkanie rewanżowe zaplanowano na 24 września.
For Nature Solutions Apator Toruń - zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa 46:44
For Nature Solutions Apator Toruń - 46
- 9. Robert Lambert - 9+4 (2,1*,2*,1*,1,2*)
- 10. Jack Holder - 16 (2,3,2,3,3,3)
- 11. Paweł Przedpełski - 11+1 (1*,3,2,3,2,0)
- 12. zastępstwo zawodnika
- 13. Patryk Dudek - 9+1 (2*,1,3,0,0,3)
- 14. Mateusz Affelt - 0 (0,0,-)
- 15. Krzysztof Lewandowski - 1 (1,0,w)
- 16. Denis Zieliński - 0 (0)
zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa - 44
- 1. Leon Madsen - 5+1 (0,2*,3,0,0)
- 2. Bartosz Smektała - 8 (0,3,0,3,2)
- 3. Kacper Woryna - 11+1 (3,3,2,2,1*)
- 4. Jonas Jeppesen - ns
- 5. Fredrik Lindgren - 5+2 (1,1,1*,1*,1)
- 6. Jakub Miśkowiak - 10 (3,3,0,2,2)
- 7. Mateusz Świdnicki - 5+2 (2*,1,d,1*,1)
- 8. Kajetan Kupiec - ns
Sędzia: Michał Sasień