24-latek z Inowrocławia musi się grubo tłumaczyć policjantom. Spowodowanie wypadku drogowego, ucieczka z miejsca, nieudzielenie pomocy poszkodowanym i naruszenie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów - lista zarzutów spokojnie obdzieliłaby kilka osób. - Do wypadku doszło 4 lutego około godziny 12.00 na ul. Laubitza w Inowrocławiu. Wówczas kierujący samochodem marki BMW mężczyzna nie zachował szczególnej ostrożności na oznakowanym przejściu dla pieszych i potrącił prawidłowo przechodzące przez to przejście dwie kobiety, które doznały obrażeń - podaje w komunikacie asp. szt. Izabella Drobniecka z KPP Inowrocław.
Czytaj też: Przekazała ogromną sumę tajemniczemu kurierowi. Do akcji wkroczyli kryminalni z Inowrocławia
Polecany artykuł:
- Kierowca pojazdu zbiegł z miejsca zdarzenia nie udzielając rannym pomocy. Na podstawie zebranych informacji, jeszcze w dniu wypadku, policjanci ustalili kto kierował pojazdem i poszukiwali tego mężczyzny. Ten wiedząc o tym, że odpowiedzialność go nie minie, 9 lutego 24-letni mieszkaniec Inowrocławia sam stawił się do komendy - wyjaśnia asp. szt. Drobniecka.
Miejscowa policja podaje, że na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego usłyszał zarzuty i został doprowadzony do prokuratury. Tam decyzją oskarżyciela do czasu rozprawy przed sądem, został objęty policyjnym dozorem i zakazem opuszczania kraju. - Grozi mu teraz kara do trzech lat więzienia - podsumowuje oficer prasowy KPP Inowrocław.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].