Horror przy Bema! Pomorzanin Toruń wyszarpał wygraną z Chemikiem Police
W 27. kolejce 3. Ligi gr. 2 "Pomorek" podejmował jedną z najsłabszych drużyn sezonu 2020/21 - Chemika Police. Gospodarze byli faworytami i wiedzieli, że jeśli chcą skutecznie walczyć o utrzymanie to pokonanie tego rywala jest obowiązkiem. Tymczasem w 6. minucie przyszedł zimny prysznic. Mikołaj Midzio dał prowadzenie gościom i ekipa Damiana Bławata miała pod górkę. Taki rezultat utrzymał się do końca pierwszej połowy.
Czytaj też: Historyczny moment w Toruniu. Biletomaty pojawią się na nowym węźle przesiadkowym
Pomorzanin Toruń trzymał wszystko co najlepsze na kwadrans między 51. a 66. minutą. Najpierw z rzutu wolnego przepięknie trafił Więckowski, a później dwukrotnie bramkarza Chemika pokonał Kacper Rybacki. Było 3:1 i wydawało się, że gospodarze uspokoili sytuację. Nic bardziej mylnego.
W 76. minucie Kamil Piskorski otrzymał żółtą kartkę za ostry faul w środku pola. To było drugie napomnienie dla tego zawodnika, więc musiał opuścić boisko. W 85. minucie dobre dośrodkowanie wykończył Dominik Dąbrowski i zrobiło się 3:2.
Chemik ruszył do ataku, ale nadział się na kontrę, którą w doliczonym czasie gry wykończył Paweł Karbowiński. Bezcenne trzy punkty zostały w Toruniu i kibice Pomorzanina mogą na moment odetchnąć. Pod tekstem znajdziecie zapis transmisji z sobotniego meczu. Warto zobaczyć, bo emocji nie brakowało!