Śmiertelne przypadki w pracy na terenie Torunia dotyczą "nagłych zdarzeń medycznych" - podaje inspektor Waldemar Adametz, wicedyrektor Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy, cytowany przez portal "Nowości". 15 lutego, tuż przed godziną 22:00, w zakładzie produkcyjnym przy ul. Przelot nagle zasłabł jeden z pracowników. Pomocy zaczęli mu udzielać koledzy, na miejsce wezwano karetkę. Niestety kilka godzin później nadeszły fatalne wieści. - Mimo wysiłków medyków pracownik zmarł w szpitalu, około godziny 1:00 w nocy - podaje toruński dziennik. Bezpośrednią przyczyną zgonu był zator płucny. Policja poinformowała o całym zdarzeniu inspekcję pracy, bo ma taki obowiązek.
Czytaj też: Pożar i ogromne zniszczenia na Rubinkowie. Torunianin w szpitalu
Do drugiego śmiertelnego w skutkach zdarzenia doszło w trakcie prac budowlanych na terenie Centrostalu Handel przy ul. Dworcowej. Jak podaje przedstawiciel OIP, cytowany przez "Nowości" - zmarły mężczyzna wykonywał prace malarskie na drabinie. Nagle bardzo źle się poczuł, zszedł z drabiny, skulił się, a potem upadł na posadzkę. Stracił przytomność, a z ust zaczęła płynąc mu krew. Zmarł w szpitalu. Od dłuższego czasu miał problemy z żołądkiem.
Koszmar w pracy w Toruniu. Dźwig runął na pracownika
Dantejskie sceny rozegrały się 22 lutego na lewobrzeżu, a mówiąc precyzyjniej, na budowie domów wielorodzinnych przy ulicy Krętej. Z nieznanych jeszcze przyczyn złamało się tam ramię wielkiego dźwigu. Tylko cud uratował jednego z robotników przed śmiercią.
- Robotnik poszkodowany w tym wypadku naprawdę mówić może o szczęściu. Gdy łamie się tak wielki żuraw, skutki zdarzenia mogą być śmiertelne - podkreśla w rozmowie z "Nowościami" inspektor Waldemar Adametz, wicedyrektor Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy.
Całe to dramatyczne zdarzenia skończyło się lekkich obrażeniach i szyciu ran w szpitalu. Urząd Dozoru Technicznego oraz PIP prowadzą odrębne postępowania w tej sprawie. Śledztwo wyjaśni, czy ktoś zaniedbał kwestie techniczne lub też dźwig był stary i skorodowany.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].