Ten świeży grób na cmentarzu w Inowrocławiu widać z daleka. Jest na nim więcej kwiatów niż na innych. W oczy rzuca się przede wszystkim zdjęcie położone na kwiaty. Na nim została uwieczniona młoda 10-letnia Iga. Na zdjęciu jest razem z ojcem Aleksandrem. To co zrobił jej ten, którego tak bardzo kochała, któremu bezgranicznie ufała, nie da się opisać. 52-letni mężczyzna był znany z występu w popularnym show kulinarnym. W tę feralną sobotę, 21 stycznia, po godzinie 6 rano zadzwonił na policję. Stróżom prawa powiedział, że zabił swoją córkę. Potem wyskoczył przez okno. Zmarł w szpitalu.
Inowrocław. Iga została zadźgana przez ojca. Miała piękne marzenia
Igusia, która chciała być wielką tenisistką zginęła od ciosów nożem. Prokuratora prowadzi postępowania w sprawach jej zabójstwa i samobójstwa jej ojca. Wszyscy szukają odpowiedzi na pytanie "dlaczego?". Dlaczego Aleksander M. (+52 l.) to zrobił? Tej nocy, w mieszkaniu, w którym rozegrał się dramat byli tylko on i Iga. Jedna z jego starszych córek spała poza domem. Najstarsza siostra Igi na stałe mieszka poza Inowrocławiem. - On chorował na depresję. To straszna choroba. Wcześniej się już wieszał. Wykończyły go długi. Nie mógł sobie z nimi poradzić - usłyszeliśmy do kobiety, którą nasz dziennikarz spotkał na cmentarzu.
Wspólny grób Igi i Aleksandra M. Kat i ofiara spoczęli na cmentarzu w Inowrocławiu
- Jej mama ciągle jest w szpitalu. Nie było jej na pogrzebie. Babcię Igi dobrze znam - dodała nasza rozmówczyni. Ojciec Igi trafił do szpitala psychiatrycznego w czasie kręcenie telewizyjnego show. Przed świętami, do tego samego szpitala trafiła mama dziewczynki. - Na święta była na przepustce. Ja Igę, która była taką rezolutną dziewczynką widziałam z Olkiem kilka godzin przed tym, co on jej zrobił - powiedziała nam mieszkanka inowrocławskiego bloku w którym doszło do tragedii. - On był dobry - usłyszeliśmy od babci Igi od strony matki.
Przejmujące zdjęcia z cmentarza w Inowrocławiu prezentujemy w galerii nad tekstem. Poniżej zamieszczamy materiały, związane z poruszającą tragedią w Inowrocławiu. Do tematu będziemy wracać.