Inowrocław: Policjant zabił się z miłości. "Wielki dramat bliskich"
Wracamy do tragicznego zdarzenia, które miało miejsce na początku tygodnia na komendzie w Inowrocławiu. Policjanci usłyszeli huk wystrzału. Byli w szoku. Jeden z ich kolegów strzelił sobie w głowę. Przed KPP w Inowrocławiu wylądował helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. To nim do jednego ze szpitali w Bydgoszczy trafił ranny funkcjonariusz. Niestety lekarzom nie udało się uratować jego życia. Natychmiast sprawą zajęła się prokuratura, bo stróż prawa został znaleziony przez swoich kolegów na komendzie. W dłoni ściskał służbowy pistolet. Nikt nie ma wątpliwości, ze młody mężczyzna z krótkim stażem sam targnął się na swoje życie.
Czytaj też: Desperat stał na parapecie okna! Chwile grozy w Inowrocławiu
- Zawód miłosny, to powód samobójstwa. Nic więcej ode mnie nie usłyszysz. To wielki dramat dla jego bliskich - powiedział "Super Expressowi" jeden z policjantów.
Rodzinie i przyjaciołom zmarłego policjanta składamy wyrazy głębokiego współczucia. Na 23 sierpnia zaplanowano sekcję zwłok funkcjonariusza.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].
Polecany artykuł: