W miniony wtorek (15 października) około godziny 14.00 do jednego ze sklepów, samochodem dostawczym podjechał mężczyzna. Wziął z półki dwa piwa i chciał je kupić. Wówczas sprzedawczyni wyraźnie wyczuła od mężczyzny alkohol. Jego zachowanie potwierdzało to, że wcześniej pił.
- Kobieta nie sprzedała klientowi alkoholu i ten opuścił sklep. Gdy tylko wsiadł do samochodu i włączył silnik, sprzedawczyni dobiegła do pojazdu, otworzyła drzwi i spowodowała, że mężczyzna nie mógł odjechać. Po tym, jak wołała o pomoc, w sukurs kobiecie przybyli dwaj mężczyźni. Przytrzymali kierowcę do czasu przybycia wezwanego patrolu policji - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.
Policjanci zbadali stan trzeźwości 47-letniego kierowcy. Mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Zarzuca mu się kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, co rzecz jasna jest przestępstwem. Grozi za to kara pozbawienia wolności do lat 2.
- W tym miejscu należy pogratulować determinacji i konsekwencji sprzedawczyni sklepu. Nie tylko nie sprzedała alkoholu osobie nietrzeźwej, ale też nie dopuściła do tego, by kierowca w takim stanie kontynuował jazdę. Dzięki takim postawom z dróg eliminowani są ci, którzy wiozą śmierć - podkreśla oficer prasowy KPP w Inowrocławiu.
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Inowrocławia lub okolic? Polub fanpage Toruń - ESKA INFO na Facebooku.
Polecany artykuł: