Wpływ na jakość powietrza mają piece i to, czym w nich palimy. Zakaz palenia w kopciuchach wszedł w Kujawsko-Pomorskiem na koniec roku. Co to zmieniło? Na razie praktycznie nic, bo gdy za oknami mróz - nad miastem unosi się gęsty dym. - Ludzie palą różnymi rzeczami. Przychodził taki jeden znajomy i i brał ode mnie butelki po napojach. Byłem przekonany, że on coś tam robi, a okazało się, że palił nimi w piecu - mówi reporterowi Radia ESKA Toruń jeden z mieszkańców. - Jest tragicznie, piece dają dym jednak. Palą wszystko, co się da - dodaje kolejna rozmówczyni dziennikarza.
Jakość powietrza w Toruniu spada. Straż Miejska kontroluje
Straż Miejska z Torunia kontroluje, nakłada mandaty. Często też jedzie na re-kontrole. Jakość powietrza bada dronem. - Czasami wyniki tych badań są dalekie od zadowalających - przyznaje z-ca komendanta, Jarosław Paralusz.
- Jeżeli wpływa do nas zgłoszenie, że gdzieś spalane są odpady i osoba zgłaszająca nie jest w stanie wskazać konkretnego adresu, staramy się zawęzić teren przy pomocy drona i realizujemy kontrole. Temat szkodliwości spalania odpadów jest tak mocno nagłośniony, że pouczenia są rzadko stosowane. Organizujemy re-kontrole. Taka osoba nie wie, kiedy ją ponownie odwiedzimy i sprawdzimy, czym pali i czy truje innych mieszkańców miasta - mówi Paralusz.
W styczniu jakość powietrza w Toruniu jest zdecydowanie gorsza, niż jeszcze przed miesiącem. Było bardzo zimno, ale na szczęście temperatury już w okolicach zera lub nawet do 2 stopni "na plusie" w ciągu dnia. Mróz nadal będzie nam dokuczał w nocy.