Aktualizacja 12:30
Wypadek przeżyła jedynie 2-letnia Asia. Maleńka dziewczynka straciła braciszka i rodziców, a teraz walczy o życie w szpitalu. Lekarze robią wszystko, co w ich mocy. Przyjaciele rodziny z Włocławka nie chcą jej zostawić w potrzebie i założyli zbiórkę w internecie.
Więcej szczegółów tutaj: 4-letni Bartuś jechał z rodzicami na wymarzone wakacje. Zginęli w strasznym wypadku. Ruszyła zbiórka dla 2-letniej Asi
Wcześniej pisaliśmy:
Drogowy horror na Węgrzech miał miejsce w poniedziałek (19 czerwca 2023 r.) przed godziną 8:00 w pobliżu miejscowości Repcelak. Dziennikarze portalu 112 Press ustalili, że osobowy opel uderzył z dużą prędkością w naczepę ciężarowego mercedesa na polskich numerach rejestracyjnych, który zaczął hamować z powodu przebicia opony. W wypadku zginęły aż trzy osoby - 31-letni mężczyzna, 29-letnia kobieta oraz 4-letnie dziecko. Z kolei 2-latek w stanie ciężkim trafił do szpitala. Trwa walka o jego życie. Węgierska policja potwierdziła, że zmarli to obywatele naszego kraju.
Czytaj więcej o sprawie: Wypadek polskiej rodziny na Węgrzech. Nie żyją trzy osoby, w tym 4-letnie dziecko
Rodzina z Włocławka zginęła na Węgrzech. Koszmarny wypadek
We wtorek lokalny serwis ddwloclawek.pl podał, że ofiary wypadku to rodzina z Włocławka. Mieszkańcy województwa kujawsko-pomorskiego jechali do Chorwacji na wakacje. 31-latek był kierowcą w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej Saniko. Dziennikarz "Super Expressu" skontaktował się z firmą, ale usłyszał, że nie udziela ona żadnych informacji w tej sprawie i nie będzie jej komentować.
- Otrzymaliśmy informację, że osoby, które zginęły w wypadku są mieszkańcami naszego miasta. Zgodnie z procedurą, poinformowaliśmy o tym rodzinę zmarłych - powiedział "Super Expressowi" st. sierż Tomasz Tomaszewski z biura prasowego KMP we Włocławku. Bliskim pogrążonym w żałobie składamy wyrazy współczucia. Do tematu będziemy wracać w kolejnych materiałach. Pod artykułem znajdziecie galerię z miejsca wypadku.