- Jaka tam wiedza, ja miałam po prostu szczęście. Są 24 koperty. Tylko w jednej z nich jest 100 tysięcy. No i ja tą kopertę wylosowałam. Łatwo policzyć jakie jest prawdopodobieństwo, że wylosuje się tą kopertę z taka kwotą. W Kole Fortuny trzeba mieć szczęście i trochę sprytu - mówi nam pani Katarzyna Frankowicz-Mucha (52 l.). Kibicowali jej chyba wszyscy widzowie "Koła fortuny". Sympatyczna, dowcipna i pełna energii - taka była podczas tego odcinka.
Katarzyna z Biblioteki Głównej UMK w Toruniu wygrała w "Kole Fortuny"
Pani Katarzyna mieszka w Zakrzewku pod Toruniem. Jest szczęśliwą żoną i matką dwóch synów. Na co dzień pracuje w bibliotece, gdzie dba o to, aby każda gazeta wydana w Polsce znalazła się w zbiorach Biblioteki Głównej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Po godzinach pani Katarzyna chodzi na zajęcia fitness, połączone z tańcem i uczy się grać w brydża.
Mieszkanka województwa kujawsko-pomorskiego zawsze była fanką teleturnieju "Koło fortuny". Do programu zapisała się dwa lata temu. To jednak nie do niej zadzwoniła ekipa, tylko do jej siostry. Ta jednak nie mogła wystąpić w programie, więc zaproponowała Kasię. - Ja pierwszy raz wystąpiłam w teleturnieju - mówi - W tym teleturnieju jak nie masz szczęścia, to nie wygrasz. Sama wiedza nie wystarczy. Bo przecież możesz mieć wiedzę, a jak zakręcisz kołem, to może wypaść ci bankrut. To pole powinno być zakazane - opowiada z uśmiechem.
Gdy Pani Katarzyna dotarła do finału show prowadzonego przez Izabellę Krzan i Norbiego, wybrała następujące literki: "W", "Z", "K" i "A". Nie miała problemu z odgadnięciem hasła, które brzmiało: "nie lada wyzwanie".
Rozbiła bank w "Kole Fortuny". Szczęście czy magia liczb?
Pani Katarzyna twierdzi, że miała szczęście. Czy to możliwe, że dopomógł jej sam Mikołaj Kopernik? Nasz dziennikarz zwrócił uwagę na niesamowitą magię liczb. Pani Katarzyna wzięła udział akurat w odcinku "Koła fortuny" numer 1473. Każdy mieszkaniec Torunia wie, że to właśnie w 1473 roku, 19 lutego, 550 lat temu, w tym pięknym mieście urodził się największy polski astronom. Jakby tego było mało, pani Katarzyna pracuje w bibliotece uniwersyteckiej jego imienia. Budynek biblioteki, w którym pracuje kobieta, został oddany do użytku z okazji 500. urodzin wielkiego torunianina. Przypadek? A może zadziałała magia liczb?
Zwyciężczyni serdecznie gratulujemy! Pod tekstem prezentujemy galerię ze zdjęciami. Zobaczcie, jak cieszy się triumfatorka!