Rozmawiamy o hokeju

KH Energa Toruń dokona niemożliwego? "Czeka nas dzień prawdy". Analiza i zdjęcia kibiców

2023-03-01 9:46

KH Energa Toruń wygrał czwarty mecz fazy play-off z Re-Piast Unią Oświęcim w stosunku 6:5. "Stalowe Pierniki" pozostały w grze w ćwierćfinale Polskiej Hokej Ligi, ale awans do kolejnej rundy wciąż wygląda na misję niemal niemożliwą. Prezentujemy galerię zdjęć z Tor-Toru i analizę doświadczonego dziennikarza i kibica hokeja, Arkadiusza Pietrzaka.

Przed poniedziałkowym meczem, Re-Piast Unia Oświęcim prowadziła w tej rywalizacji 3:0. Ewentualne zwycięstwo gości oznaczało ni mniej, ni więcej tylko koniec gry. KH Energa Toruń nie zamierzał się jednak poddawać. W 54. minucie Illa Korenczuk trafił na 6:5. Po emocjonującym spotkaniu, "Stalowe Pierniki" uratowały honor. Pytanie, czy jest szansa na coś więcej? 

KH Energa Toruń dokona niemożliwego? "Czeka nas dzień prawdy"

- Ostatnia wygrana na pewno cieszy kibiców. Nie zmienia to jednak faktu, że to dalej drużyna Unii jest faworytem. Mecze w Toruniu ustawiła kontuzja podstawowego bramkarza po faulu Dziubińskiego. Uważam, że gdyby bronił Rosen, tamten mecz byśmy wygrali i po czterech meczach byłby remis 2-2. Niestety większość bramek z pierwszego meczu trzeba zapisać na konto Studzińskiego. Było minęło. Kibice z pewnością dalej wierzą, ale jutro (czwartek, 2.03.2023 - dop. red.) czeka nas dzień prawdy - mówi w rozmowie z naszym serwisem Arkadiusz Pietrzak, doświadczony toruński dziennikarz i wieloletni fan hokeja.

Pietrzak dodaje, że w ostatnim wygranym meczu toruński zespół zagrał w bardzo mocno osłabionym składzie. Kilku podstawowych graczy pauzowało bądź przez kontuzje lub przez zawieszenie. Z konieczności zagrała młodzież i to ona pokazała, że warto dawać jej szanse.

- Zawsze uważałem, że mamy zdolną młodzież i na nią trzeba stawiać. Takie nazwiska jak Bajwenko, Maćkowski, Wenker, Prokurat, Schefer czy inni powinni być ogrywani bo to jest przyszłość. Co z tego, że dobrze szkolimy jak potem ci zawodnicy kończą kariery z powodu braku gry. Naszą największą bolączką jest właśnie gra na 3 ataki czego kompletnie nie rozumiem. Trener kosztem zawodników chce ratować wynik i przy okazji swoje "4 litery", ale niestety kondycji się w hokeju nie oszuka. Co roku popełniamy błędy przy kontraktowaniu obcokrajowców. Niestety mamy budżet jaki mamy i to wina prezesa - przekonuje Arkadiusz Pietrzak, pytany o obecną sytuację.

Nasz rozmówca zwraca przy tej okazji uwagę na dysproporcję finansową. Choć do końca wierzy w zwrot akcji, to jednak zdaje sobie sprawę, że KH Energa nie dysponuje budżetem, który uprawniłby zespół do walki o najwyższe cele.

- Zawsze kończymy fazę play off na pierwszej rundzie, bo niestety jaka kasa, taki skład, nie obrażając nikogo. Zawodnicy grają dobrze, ale to nie ta półka co kluby na południu Polski. Uważam, że część obcokrajowców w tym sezonie wcale nie powinna grać, bo nasi zawodnicy zagraliby tak samo. Reasumując jutro zapraszam wszystkich do kibicowania, bo dopóki krążek w grze... - podsumowuje Pietrzak.

Czwartkowy mecz w Oświęcimiu również podsumowujemy na portalu se.pl/torun. Pod tekstem zamieszczamy galerię z poniedziałkowego spotkania na Tor-Torze. Zachęcamy do oglądania materiałów Róży Koźlikowskiej!

KH Energa Toruń - TAURON Re-Plast Unia Oświęcim 6:5 (3:1, 1:3, 2:1)

    • 1:0 Mikałaj Syty - Michał Zając, Oskar Bajwenko (00:26),
    • 2:0 Niki Koskinen - Michał Kalinowski, Eryk Schafer (01:13),
    • 3:0 Kamil Kalinowski - István Gábor Szűcs, Eryk Schafer (03:45),
    • 3:1 Łukasz Krzemień - Peter Bezuška (17:38),
    • 3:2 Alexander Szczechura - Michael Cichy (30:55),
    • 3:3 Michael Cichy - Pawło Padakin, Andrij Denyskin (35:24, 4/3),
    • 4:3 Adrian Jaworski - Kamil Kalinowski, Michał Kalinowski (35:50, 4/4),
    • 4:4 Jan Sołtys - Patryk Noworyta, Peter Bezuška (38:40),
    • 5:4 Mikałaj Syty - Michał Zając (43:38),
    • 5:5 Andrij Denyskin - Erik Ahopelto (50:54, 5/3),
    • 6:5 Illa Korenczuk - István Gábor Szűcs, Edmunds Augstkalns (53:40, 5/4).

Spodobał ci się materiał? Obserwuj nas na Facebooku!

Sonda
Interesujesz się hokejem?
Jakub Szymański zakochany w toruńskiej publiczności

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki