KH Energa Toruń nie był w dobrej sytuacji po niedzielnej porażce z GKS-em Jastrzębie. Stan rywalizacji przed pierwszą syreną wynosił 2:1 na korzyść gości ze Śląska i to "Stalowe Pierniki" były na musiku. Ponad 1000 widzów zgromadzonych na Tor-Torze wierzyło, że tym razem będą opuszczać lodowisko w dobrych humorach. Już w piątej minucie odnotowaliśmy eksplozję radości w sektorach kibiców gospodarzy. Kamil Kalinowski trafił do bramki w momencie, gdy KH Energa grał z przewagą dwóch zawodników. Dalszy ciąg naszego podsumowania znajdziecie pod galerią ze zdjęciami zawodników i fanów obu zespołów. Zachęcamy do oglądania!
Czytaj też: Wojna na Ukrainie. Tak można pomóc w Toruniu [Adresy, Lista Produktów, Mapa]
KH Energa Toruń - GKS Jastrzębie, relacja z meczu nr 4
Wynik 1:0 utrzymał się do końca pierwszej tercji. Fenomenalnie w bramce gospodarzy spisywał się Mateusz Studziński, który utworzył mur nie do przejścia. W 28. minucie na 2:0 trafił Aleksandr Rodionow, a asystę zapisał Robert Arrak. Goście nie zamierzali jednak rezygnować. Oddawali więcej strzałów na bramkę, ale długo nie znajdywali sposobu na bramkarza "Stalowych Pierników". W końcu na 10 sekund przed końcem drugiej tercji Vitālijs Pavlovs zdołał wywalczyć bramkę kontaktową dla GKS-u Jastrzębie.
W ostatniej tercji goście robili wszystko, aby wzorem torunian z poprzedniego meczu doprowadzić do dogrywki. Ta sztuka im się jednak nie udała. Warto przywołać jeszcze raz świetną statystykę golkipera KH Energa Toruń. Mateusz Studziński obronił 46 strzałów i został bohaterem poniedziałkowego meczu. Stan rywalizacji to 2:2.
KH Energa Toruń - JKH GKS Jastrzębie 2:1 (1:0, 1:1, 0:0)
1:0 Kamil Kalinowski - Mikałaj Syty, Jegor Szkodienko (04:39, 5/3)
2:0 Aleksandr Rodionow - Robert Arrak (27:10)
2:1 Vitālijs Pavlovs - Artūrs Ševčenko, Ēriks Ševčenko (39:50, 5/4)
Spodobał ci się materiał? Obserwuj nas na Facebooku!