KH Energa Toruń postraszył, ale GKS Tychy zdecydowanie bliżej półfinału [ZDJĘCIA]

2020-02-24 8:23

Za nami dwa pierwsze mecze ćwierćfinałowe Polskiej Hokej Ligi. Faworyzowany zespół GKS Tychy pokonał po raz drugi KH Energa Toruń i zrobił poważny krok w kierunku awansu do najlepszej czwórki. "Stalowe Pierniki" walczyły bardzo dzielnie, ale niestety z delegacji wracają na tarczy. Zobaczcie galerię z weekendowych pojedynków!

Już pierwszy mecz ćwierćfinałowy Polskiej Hokej Ligi pokazał, że GKS Tychy wcale nie będzie miał łatwo z KH Energa Toruń. Mistrzowie Polski pokazali jednak charakter i do drugiego starcia przystępowali w dobrych nastrojach. Jeszcze lepiej jest po sobotniej konfrontacji.

GKS Tychy - KH Energa Toruń, relacja z ćwierćfinału numer dwa

Gospodarze ruszyli do ataku właściwie od samego początku sobotniego starcia. Znakomicie bronił Patrika Spěšny, ale nawet Czech nie był w stanie nic zrobić przy podbramkowym zamieszaniu, w którym najsprytniejszy okazał się Aleksiej Jefimienko. Wynikiem 1:0 na korzyść mistrzów zakończyła się pierwsza tercja. 

Druga odsłona zmagań bramek nie przyniosła, za to im dalej w las - tym więcej spornych sytuacji i hokeistów, którzy skakali sobie do gardeł. W 8. minucie trzeciej tercji "Stalowe Pierniki" wyrównały za sprawą Aleksandra Wołżankina, ale już niespełna pięć minut później Jefimienko trafił na 2:1 i znów cieszyli się tyszanie.

Juryj Czuch i jego podopieczni walczyli do końca, ale nawet manewr ze zdjęciem bramkarza nie przyniósł wyrównania. GKS Tychy prowadzi zatem w ćwierćfinale 2:0. Teraz KH Energa Toruń musi skutecznie odpowiedzieć przed własną publicznością, jeśli chce się liczyć w walce o awans.

Nad tekstem i pod nim możecie zobaczyć galerie zdjęć z obu spotkań. Materiały przygotowała Róża Koźlikowska.

GKS Tychy - KH Energa Toruń 2:1 (1:0, 0:0, 1:1)

1:0 - Aleksiej Jefimienko
1:1 - Aleksandr Wołżankin
2:1 - Aleksiej Jefimienko 

Politycy od kuchni - Zbigniew Girzyński

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki