KH Energa Toruń - Ciarko STS Sanok, relacja
Po niepowodzeniach w starciach z Unią Oświęcim i Podhalem Nowy Targ, KH Energa Toruń szukał przełamania przed własną publicznością. W piątek na lodowisko Tor-Tor przyjechał zespół Ciarko STS Sanok, więc wielu kibiców z grodu Kopernika wierzyło w końcowy sukces. Pierwsza tercja przyniosła radość w sektorach gospodarzy. Najpierw Arrak z bliska pokonał Spesnego, a tuż przed końcem pierwszej odsłony zmagań mocnym strzałem z niebieskiej bramkarza rywali zaskoczył Adrian Jaworski. Imponująca była m.in. statystyka strzałów - 19:4 na korzyść podopiecznych Jussiego Tupamakiego. Dalszy ciąg naszej relacji pod galerią. Zdjęcia kibiców i zawodników!
Czytaj też: Toruń. Legendarny pub znów gościł szachistów. Triumf torunianina
Goście nie zamierzali składać broni. Druga tercja zakończyła się remisem 1:1. Najpierw przyjezdni złapali kontakt za sprawą strzału z backhandu Jakuba Bukowskiego, ale chwilę później odpowiedział mu Henri Limma. Największe emocje przyniosła jednak końcówka spotkania. Goście dwukrotnie wykorzystywali przewagę. Trafienia Olearczyka oraz Bukowskiego dały remis 3:3 i dogrywkę!
W dogrywce torunianie mieli dwie szanse, ale Spesny zatrzymywał Huhdanpaę i Szkodienkę. Dopiero akcja Patryka Koguta sprawiła, że były bramkarz KH Energa Toruń skapitulował. Zwycięstwo padło łupem "Stalowych Pierników".
Spodobał ci się materiał? Polub nas na Facebooku!