KH Energa Toruń - JKH GKS Jastrzębie 2:3 (2:1, 0:1, 0:0, 0:1 d.)
- 1:0 - Pauls Svars – Riku Tiainen, Deniss Fjodorovs (04:03, 5/4),
- 1:1 - Nicholas Ford – Robert Arrak, Jakub Ižacký (04:33),
- 2:1 - Michał Kalinowski – Patryk Kogut, Matthew Sozanski (06:41),
- 2:2 - Olli-Petteri Viinikainen – Rastislav Špirko, Tuukka Rajamäki (25:48),
- 2:3 - Conor MacEachern – Robert Arrak (68:11 d., 3/3).
"Stalowe Pierniki" walczyły we wtorkowy wieczór o doprowadzenie do meczu nr 7. Po dwóch pierwszych play-offowych starciach z JKH GKS Jastrzębie, kibice z grodu Kopernika byli w siódmym niebie, bo ich ulubieńcy prowadzili 2:0. Później nastąpił jednak kontratak faworyta z województwa śląskiego. A jak wypadała ostatnia wizyta GKS-u na Tor-Torze? Krótkie podsumowanie znajdziecie pod galerią ze zdjęciami.
KH Energa Toruń odpada z rywalizacji. GKS Jastrzębie znów lepsze w dogrywce
Taki scenariusz kibice hokeja już w tym roku widzieli. Wyrównane starcie torunian z GKS-em i potrzebna do wyłonienia zwycięzcy dogrywka. Choć za sprawą trafień Paulsa Svarsa i Michała Kalinowskiego, "Stalowe Pierniki" dwukrotnie obejmowały prowadzenie, to jednak rywale byli w stanie dogonić podopiecznych Juhy Nurminena. W ostatniej tercji kibice nie zobaczyli bramek i emocje sięgnęły zenitu.
To były bardzo ciekawe play-offy, ale torunianie znów nie zdołali wjechać do strefy medalowej. Ta będzie sprawą ekip ze Śląska i zwycięzcy z pary Cracovia - Unia Oświęcim.
Dogrywkę KH Energa zaczął w przewadze 4/3, ale nie wykorzystał tego faktu. W 69. minucie niepilnowany przez nikogo Conor MacEachern zdobył złotego gola i cieszyli się goście, wspierani tego dnia przez oddanych fanów.