- Będę walczyła dla Daniela. O sprawiedliwość. Tylko wy możecie mi pomóc. Tylko do was mam zaufanie. Od blisko półtorej roku, nic w tej sprawie się nie dzieje. Już dawno temu powinna się zakończyć. Już dawno powinien zapaść wyrok w tej sprawie - mówi nam Katarzyna Krajewska (54 l.), mama zabitego mężczyzny.
W ten feralny piątek (4 listopada 2022 r.) Łukasz M. strzelał i to celnie do Daniela Krajewskiego, męża swojej kochanki. Jedna z kul glocka trafiła ofiarę w brzuch, a druga w lewą skroń. Gdy Daniel padł martwy, Łukasz M. sam zadzwonił na policję i powiedział, że strzelał, bo został przez Daniela uderzony w twarz. Ten dramat rozegrał się w Unisławiu, niewielkiej miejscowości w Kujawsko-Pomorskiem. Dalszy ciąg materiału znajdziecie pod galerią ze zdjęciami.
Unisław: Miłość zmieniła się w dramat. Łukasz strzelał, Daniel nie żyje. Śledztwo wciąż trwa
Daniel Krajewski i Łukasz M. się znali. Daniel pracował jako traktorzysta. Jego żona pracowała w sklepie. Mieli dwójkę dzieci w wieku szkolnym, gdy nagle do sklepu, w którym pracowała żona Daniela na motorze podjechał Łukasz M. To światowiec. Zawrócił w głowie mężatce. Kobieta skierowała do sądu pozew rozwodowy. Już wcześniej romansowała z podejrzanym. Jako powód rozkładu pożycia pani Anna podała, że mąż ją zaniedbuje, bo więcej czasu spędza z kolegami niż z nią. Do sprawy rozwodowej nie doszło, bo Daniela dosięgnęły zabójcze kule rywala. Prokuratura nie dala wiary wersji mężczyzny, że działał on w obronie własnej i postawiła mu zarzut zabójstwa. Za to grozi co najmniej 8 lat więzienia, a karą najsurowszą jest dożywocie. Sad Okręgowy w Toruniu jeszcze w listopadzie 2022 roku uchylił areszt tymczasowy wobec Łukasza M..
- Sąd postanowił tak, bo uznał. że nie zachodzi obawa matactwa. Czekamy na opinię biegłych z zakresu balistyki. Sad swoją decyzję uzasadniał tym, że może się okazać, że Łukasz M. przekroczył granice obrony koniecznej albo strzelał w obronie koniecznej. Jeśli tak się stanie, kara nie będzie surowa - tłumaczył nam wtedy prokurator Kukawski.
Okazało się, że Łukasz M., nie miał prawa posiadać broni bo leczył się psychiatrycznie. - Minęło półtorej roku, a sprawa nie posunęła się nawet o centymetr. Tylko wy możecie mi pomóc - mówi nam mama Daniela Krajewskiego
Prokuratorzy mówią, że w tej sprawie mają związane ręce bo nie mają opinii biegłych. - Opinia kompleksowa będzie do końca kwietnia - zapewnił nas 12 kwietnia prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu. Do tematu wrócimy w naszym serwisie.
46-latek z zarzutem zabójstwa po awanturze w Unisławiu. Grozi mu dożywocie