W okolicach godziny 20:00 dyżurny komendy miejskiej otrzymał informację o tym, że w hotelu Gromada przy ulicy Żeglarskiej znajduje się ładunek wybuchowy. Do akcji oddelegowano służby pożarnicze oraz zastępy policji.
W budynku znajduje się 60 osób, są to klienci oraz personel hotelowy - informuje Wioletta Dąbrowska, rzecznik toruńskiej policji - Na miejscu są już służby, które sprawdzają każde pomieszczenie.
O sprawie poinformował nas nasz Czytelnik, który podesłał również zdjęcia. Na chwilę obecną nie wiemy czy sytuacja dotyczy wyłącznie hotelu w Toruniu czy też sieci w całej Polsce.
To nie pierwsza taka sytuacja...
O sprawie pisaliśmy na naszym portalu kilka dni temu. Całe zamieszanie miało miejsce przed godziną 13:00. Do hotelu przy ul. Żeglarskiej wpłynęła informacja o podłożeniu bomby. Także i w tym przypadku służby nie znalazły niczego, co mogłoby zagrażać życiu i zdrowiu znajdujących się w budynku. - Teren został dokładnie przeszukany. Po raz kolejny służby zostały postawione na nogi - mówi Wioletta Dąbrowska w rozmowie z torun.eska.pl.
Alarmy bombowe to prawdziwa plaga
Od początku 2019 roku fałszywe alarmy bombowe stały się czymś w rodzaju mało śmiesznego żartu. Do takich zgłoszeń doszło m.in. na uczelni ojca Tadeusza Rydzyka, na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika i w Biedronce przy ul. Bażyńskich.
Policja nie wyklucza łączenia tych zdarzeń, ale na ten moment nie udziela konkretnych informacji.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected]