Koronawirus w Polsce wymaga specjalnych działań. Regularnie przekazujemy apele służb o przestrzeganie kwarantanny. Tymczasem w czwartek (1 kwietnia), około godziny 12:00 policjanci otrzymali informację, że jeden z zakładów fryzjerskich w centrum miasta pomimo wywieszonej tabliczki „zamknięte” obsługuje klientów. Dyżurny Komisariatu Policji Toruń Śródmieście skierował w to miejsce policjantów. Okazało się, że rzeczywiście w zakładzie fryzjerskim przebywały dwie starsze panie oraz fryzjerka, która wpuściła klientki do środka. Funkcjonariusze ustalili, że rzeczywiście kobiety korzystały z usług fryzjerskich, a pracownica twierdziła, że nie wiedziała, że zakaz jest już obowiązującym.
- Dwie panie, które korzystały z usług otrzymały mandat karny zaś w stosunku do pracownicy salonu policjanci przeprowadzą postępowanie wyjaśniające za złamanie przepisów kodeksu wykroczeń w związku z rozporządzeniem dotyczącym rozprzestrzeniania się zakażeniom korona wirusa. 50-letnia pracownica salonu musi liczyć się z tym, że może odpowiedzieć przed sądem, gdzie policjanci skierują wniosek a tam czeka ją grzywna, która może wynieść nawet do 5000 złotych - przekazuje nam podinspektor Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy KMP w Toruniu.
Polecany artykuł:
O wysokości kary zdecyduje rzecz jasna sąd. Redakcja ESKA INFO Toruń apeluje do mieszkańców regionu - pomóżmy medykom w walce z koronawirusem. Pozostaniem w domach już wiele ułatwiamy.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].