Koronawirus w Toruniu i województwie kujawsko-pomorskim - temat wciąż aktualny i nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższych dniach miało się coś w tej materii zmienić. Dane z 2 kwietnia są bardzo niepokojące. Mobilizacja mieszkańców grodu Kopernika robi wrażenie. Większość przestrzega obowiązujących przepisów, choć rzecz jasna nie brakuje tych, którzy mają swój pomysł na przetrwanie kryzysu. Służby miejskie robią wszystko, aby zminimalizować ryzyko zarażenia się koronawirusem z Chin.
Od 2 kwietnia rozpoczęła się akcja zwiększająca bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów. Toruńscy drogowcy zachęcają m.in. niezmotoryzowanych mieszkańców do tego, aby nie dotykać przycisku na przejściu dla pieszych gołą dłonią, tylko wciskać go używając rękawiczki lub np. łokcia. Naklejki z taką informacją pojawią się nad przyciskiem w tych miejscach, gdzie przejścia dla pieszych są pojedyncze i ruch pieszy jest niewielki. Takie rozwiązanie zostało już wprowadzone m.in. na przejściach: Legionów-św. Faustyny, Wielki Rów-Kozacka, Łódzka-Zdrojowa, Łódzka-Okólna oraz Merinotex-Broniewskiego.
- Z kolei na dużych skrzyżowaniach przyciski zostaną wyłączone całkowicie, a sygnalizacja zostanie przeprogramowana i będzie działała w cyklu stałoczasowym. Nad przyciskami piesi i rowerzyści znajdą naklejkę z informacją, aby nie dotykać przycisku, ponieważ światło zielone zapala się automatycznie. Tak sygnalizacja działa m.in. na placu Teatralnym, placu NOT-u, Grudziądzkiej i Lubickiej. W piątek zakończyliśmy oklejanie słupków z przyciskami na przejściach dla pieszych i rowerzystów. Pojawiły się one w 127 lokalizacjach. - przekazuje Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik prasowy MZD W Toruniu.
Apelujemy o dostosowanie się do zmian i unikanie kontaktu z przyciskami. Wspólna mobilizacja może doprowadzić do szybszego rozprawienia się z wirusem.
Koronawirus Toruń - najnowsze informacje
Podcasty
Playlisty tematyczne
