Koszmary finał wyprawy na ryby w Lipnie. Mowa o zdarzeniu z niedzieli (2 sierpnia). To miał być dla doświadczonego amatora wędkowania wypad jakich wiele. 70-latek wyszedł z domu wczesnym rankiem. Jego bratanicę zaniepokoił fakt, iż mężczyzna długo nie wracał. To właśnie dlatego udała się nad staw przy ulicy Cegielnej. W pewnym momencie kobieta na tafli zbiornika zauważyła dryfujące ciało i wyciągnęła mężczyznę na brzeg - przekazał oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Lipnie, w rozmowie z portalem "Gazety Pomorskiej".
- Przed przybyciem na miejsce zdarzenia straży pożarnej mężczyznę wyciągnęła kobieta. Prowadzono resuscytację krążeniowo-oddechową na zmianę z zespołem ratownictwa medycznego. Ratownik medyczny rozpoznał zgon - relacjonuje na swoim kanale Komenda Wojewódzka PSP w Toruniu.
Kobieta robiła wszystko, aby uratować krewnego. Na miejscu służby zapewniły jej wsparcie psychologiczne. Na ten moment nie znamy przyczyny tej tragedii. Przeprowadzona zostanie sekcja zwłok seniora. Śledztwo prowadzi policja pod nadzorem prokuratora. Rodzinie i najbliższym składamy wyrazy współczucia.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].