Co tam się stało?

Koszmar podczas protestu rolników. Pijana kobieta staranowała blokadę. Cztery osoby poszkodowane, w tym policjant

2024-03-21 10:29

W czwartek (21 marca 2024) przed godziną 6:00, kierująca fordem mondeo staranowała blokadę zbudowaną z palet. Protestujący rolnicy umieścili ją na drodze przed zakładem, do którego trafia zboże z Ukrainy. Sprawczyni nie zatrzymała się na wyraźne polecenie policjanta, który próbował przeprowadzić kontrolę. Funkcjonariusz został potrącony. Okazało się, że kierująca jest kompletnie pijana.

Nie takiego przebiegu protestu rolników spodziewali się organizatorzy i zabezpieczający teren policjanci. Od razu warto zaznaczyć, że trudno winić strajkujących. Wśród poszkodowanych po szalonym rajdzie pijanej kierującej jest m.in. stróż prawa. - Na razie nie wiem jaki jest stan mojego kolegi. Trafił on bowiem do szpitala. Z miejsca zdarzenia zabrała go karetka - mówi nam sierżant sztabowy Paweł Dominiak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brodnicy. W województwie kujawsko-pomorskim od wczoraj trwa konkretna akcja protestacyjna. Jeśli chodzi o powiat brodnicki, rolnicy skupili się na jednym miejscu. 

- W środę rolnicy protestowali w trzech miejscach. Dzisiaj w jednym. Ich protest został zgłoszony - mówi naszemu dziennikarzowi sierżant Dominiak. Dalszy ciąg naszego materiału znajdziecie pod galerią ze zdjęciami.

Protest rolników pod Brodnicą: Pijana kobieta staranowała blokadę

- Jesteśmy tutaj w Osieku nie bez przyczyny. Wszyscy wiedzą, jaka jest sytuacja w rolnictwie. Stoimy tutaj, bo do tego zakładu trafiało i trafia zboże z zagranicy. Jest nas tutaj 50 rolników. Przed godziną szóstą rano, w naszą paletę wjechała kobieta. Trzech z nas zostało potrąconych. Na szczęście żaden z nas nie doznał większych obrażeń. Do szpitala trafił doświadczony policjant. który próbował interweniować. Kobieta była pijana. Mamy pozwolenie na protest w tym miejscu - mówi nam jeden z protestujących rolników

- Pani, która prowadziła samochód dopuściła się przestępstwa. Na razie nie będą z nią wykonywane żadne czynności. Stanie się to dopiero wtedy, gdy wytrzeźwieje - mówi nam sierżant Dominiak.

Według nieoficjalnych informacji sprawczyni wypadku to pracownica zakładu w Osieku. Właścicielem jest firma Agrolok. To polska, rodzinna spółka. Pracuje w niej blisko 1000 osób. Zajmuje się ona rolnictwem i hodowlą. Nasz dziennikarz rozmawiał z przedstawicielem Agroloku, który przekazał, że jego firma obecnie nie sprowadza pszenicy z Ukrainy do naszego kraju.

- Sprowadzamy soję z Ukrainy, która nie jest objęta embargiem. Powód tego jest taki, że w Polsce nie ma takiej ilości soi, jakiej potrzebujemy do naszych produktów - usłyszeliśmy od przedstawiciela Agroloku.

Do sprawy potrącenia policjanta będziemy wracać w kolejnych materiałach. Pod tekstem znajdziecie również materiały z protestu rolników, który 20 marca odbywał się na terenie Torunia. Policjanci zapewnili naszego dziennikarza, że tym razem strajkujący przepuszczają karetki i strażaków.

Protest rolników w centrum Gdańska

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki