Takiej lawiny zdarzeń policjanci z gminy Rogowo (województwo kujawsko-pomorskie) nie mogli przewidzieć. Wydawało się, że takich spraw funkcjonariusze mają na pęczki. 22 kwietnia zgłosiła się do nich kobieta i poinformowała, że ktoś ukradł rower, należący do jej córki. - Dziewczynka codziennie dojeżdżała swoim rowerem do jednej z posesji na terenie gminy, tam go zostawiała i przesiadała się do autobusu szkolnego. W poniedziałek, gdy wracała ze szkoły, zobaczyła że jej roweru nie ma - wyjaśnia asp. asp. sztab. Dorota Rupińska, rzeczniczka prasowa KPP w Rypinie. Rozpoczęły się poszukiwania jednośladu i sprawcy kradzieży. Stróże prawa przejęli się historią dziewczynki, która nie miała czym dojeżdżać do szkoły. Dalszy ciąg materiału znajdziecie pod galerią ze zdjęciami.
Serwują swoim klientom pizzę z owadami! Toruńska restauracja intryguje wszystkich
Kujawsko-Pomorskie: Ukradł jej rower. Niespodziewany finał sprawy
Dzielnicowy z Rogowa postanowił pomóc swojej mieszkance i zdecydował, że przekaże dziewczynce swój rower. To jednak nie wszystko! Policjanci pokazali, że nie są obojętni na los drugiego człowieka.
- Gdy o zdarzeniu dowiedział się policjant z zespołu ds. wykroczeń, do którego ta sprawa trafiła, również postanowił przekazać swój rower z przeznaczeniem dla brata dziewczynki. Dzielnicowy z Brzuzego natomiast, do rowerów, kupił zabezpieczenie - informuje nas asp. szt. Rupińska. 24 kwietnia stróże prawa przekazali rodzinie wyżej wymieniony sprzęt. Nie brakowało wzruszeń i radości. Co więcej, to nadal nie jest koniec sprawy.
- Kiedy funkcjonariusze wracali do jednostki policji zauważyli mężczyznę jadącego na różowym rowerze. Od razu wiedzieli, że to rower, którego szukali i się nie mylili. Mężczyzną był 63-letni mieszkaniec gminy Rogowo i przyznał się policjantom do tej kradzieży. Funkcjonariusze zabezpieczyli rower i odwieźli właścicielce. Teraz 63-latek odpowie za swój czyn - podsumowuje funkcjonariuszka z Rypina. Pozostaje się cieszyć, że sprawa kradzieży znalazła swój happy end.