Krzysztof Lewandowski o kradzieży sprzętu. Mówi o ogromnym wsparciu
W minioną niedzielę (17.07.2022 r.) toruński Apator pokonał Moje Bermudy Stal Gorzów 47:43. Trzy punkty do dorobku drużyny dorzucił Krzysztof Lewandowski. Młodzieżowiec wygrał wyścig nr 2, ale potem przywiózł trzy zera. W minionym tygodniu o zawodniku zrobiło się głośno za sprawą domniemanej kradzieży sprzętu. O sprawie więcej piszemy w tym miejscu. Rodzice Lewandowskiego złożyli na policji zawiadomienie o kradzieży. - W sprawie, o którą pan pyta zostało wszczęte postępowanie. Do tej pory nikomu nie zostały postawione zarzuty - powiedział naszemu dziennikarzowi asp. Wojciech Chrostowski z KMP w Toruniu.
Czytaj też: Upały powracają do Torunia. Możliwe również burze! Ekspert wskazuje daty
- Wiadomo, to nie jest łatwa sytuacja i głowa dosyć mocno była tym zajęta, w sumie to jest nadal. Otrzymałem wielkie wsparcie od klubu, od Emila Sajfutdinowa, na którego jednostce jechałem. W moim boksie był Tomasz Suskiewicz, który też mi pomagał. Za to bardzo dziękuję. Dostaję ogrom wsparcia od sponsorów, rodziny, osób prywatnych, mechanika Przemka Kłosa, powoli wszystko wychodzi na prostą - powiedział nam Krzysztof Lewandowski.
- Jeżeli chodzi o tę kradzież, to nie chcę się wypowiadać, dopóki sprawa nie zostanie rozstrzygnięta. Jest w toku. Prosiłbym, aby nie wierzyć we wszystko, co w artykułach jest napisane - dodał junior Apatora.
Kłopoty Lewandowskiego w drugiej części zawodów. Zawodnik Apatora tłumaczy
W biegu nr 12 nieoczekiwanie dla wielu Lewandowski przyjechał ostatni, przegrywając z Jakubem Stojanowskim, dla którego był to jedyny punkt w zawodach. - Brakowało mi prędkości, we wszystkich biegach oprócz juniorskiego i czwartego. Nie mam do nikogo pretensji. Troszeczkę tor był inny niż na treningach. Ten silnik też dopiero poznaję. Jestem zadowolony z wygranej drużyny, choć nie z osobistego wyniku - podsumował Lewandowski.
Wygrana Apatora w stosunku 47:43 spowodowała, że w dwumeczu był remis. Żadna z drużyn nie wywalczyła punktu bonusowego. Kibice chwalili świetne widowisko na Motoarenie. Mecz obfitował w efektowne mijanki, a wynik na styku tylko podniósł poziom emocji.
Spodobał ci się materiał? Obserwuj nas na Facebooku!