- On całkiem niedawno kupił swój pierwszy motor. Wyprzedzał kolegów, którzy tak jak on jechali do pracy - powiedział nam torunianin, którego spotkaliśmy w pobliżu ulicy Odległej. To właśnie tam rozegrał się drogowy koszmar. Ok. godziny 5:30, 49-letni kierujący motocyklem marki Suzuki na łuku drogi wypadł z toru jazdy i uderzył w latarnię uliczną. Poszkodowany zmarł w szpitalu. - Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem prokuratora - podkreślił st. sierż. Sebastian Pypczyński z biura prasowego KMP w Toruniu. Dalszy ciąg materiału znajdziecie pod galerią ze zdjęciami z miejsca wypadku.
Straszny wypadek w Toruniu. Motocyklista wylądował na latarni. Mężczyzna nie żyje
Tragiczny wypadek w Toruniu. Nieoficjalnie: Przyczyną prędkość
Z ustaleń "Super Expressu" wynika, że najprawdopodobniej przyczyną tragedii była nadmierna prędkość. Tego policjanci na razie nie przesądzają, ale bardzo dużo na to wskazuje. Poszkodowany zaraził się pasją do motocykli. Niestety, w środę po raz ostatni prowadził jednoślad. Rodzinie i bliskim zmarłego składamy wyrazy współczucia.
- Apelujemy o rozwagę na drodze i podkreślają, że bezpieczeństwo zależy przede wszystkim od nas samych. Odpowiedzialne zachowanie, przestrzeganie przepisów i dbanie o własne bezpieczeństwo może znacznie zmniejszyć ryzyko wypadków - podkreślił st. sierż. Sebastian Pypczyński z KMP w Toruniu. Do sprawy będziemy wracać, a tymczasem przyłączamy się do policyjnych apeli o ostrożność.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym profilu na Facebooku oraz na mailu - [email protected].