Uzdrowisko w Ciechocinku na świeczniku. Kuracjuszki opowiedziały dramatyczną historię
Ciechocinek to miejscowość uzdrowiskowa położona w województwie kujawsko-pomorskim, która od lat jest uwielbiana przez kuracjuszy. To właśnie tam co roku przybywa wielu pacjentów, którzy liczą na odpoczynek i regenerację. Taki plan miały również kuracjuszki, które swój pobyt spędziły w Szpitalu Uzdrowiskowym "Dom Zdrojowy", lecz niestety nie opuściły ośrodka z uśmiechem na twarzy. Okazuje się bowiem, że ich turnus stał się prawdziwym koszmarem.
Powtarzało się to każdej nocy. Byłyśmy praktycznie od samego pobytu narażone na cierpienia psychiczne i fizyczne - relacjnowała jedna z pacjentek w rozmowie z portalem aleksandrowkujawski.naszemiasto.pl.
Co takiego działo się więc w placówce uzdrowiskowej? Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.
Turnus zmienił się w koszmar. Ciechocińskie uzdrowisko musi się wytłumaczyć
Kuracjuszki, które postanowiły podzielić się ze światem swoją dramatyczną historią, z pewnością turnusu w Ciechocinku nie będą wspominać zbyt dobrze. Okazuje się bowiem, że podczas pobytu w ośrodku kobiety zostały dotkliwie pogryzione przez pluskwy. W takim obiekcie jak szpital uzdrowiskowy owa sytuacja wydaje się być wręcz niemożliwa, a jednak!
Zostałyśmy przeniesione do innych pokojów. Jednak pojawiły się kolejne bolesne ślady nie tylko po ugryzieniach pluskiew. Coraz więcej mieszkańców skarżyło się na bąble, a lekarz mówił, że to komar. Tu nie ma komarów, na noc zamykamy okna i nie włączamy świateł, żeby nie przyciągać jakichś owadów - relacjnowała jedna z pacjentek w rozmowie z portalem aleksandrowkujawski.naszemiasto.pl.
Problem został zgłoszony do dyrektora placówki, po czym podjęto decyzję o sprzątaniu obiektu, bowiem - jak się okazało - pluskwy nie były jedynym problemem. Kuracjuszki, które zostały pogryzione przez owady, złożyły skargę do Prezesa Uzdrowiska Ciechocinek, dr. Marcina Zajączkowskiego, domagając się zwrotu poniesionych kosztów.
Byłam u dermatologa, otrzymałam zaświadczenie, że zostałam pogryziona przez pluskwy i inne insekty. Na pewno będziemy ubiegać się o odszkodowanie. To nie do pomyślenia, żeby w tak rozsławianym Ciechocinku były takie warunki. To upodlenie człowieka - zapewniła jedna z kuracjuszek, aleksandrowkujawski.naszemiasto.pl.
Na ten moment sprawa jest w toku i poszkodowane kuracjuszki czekają na dalsze informacje. Miejmy jednak nadzieję, że sytuacja już się nie powtórzy, a ośrodek zostanie odpowiednio przygotowany na następne turnusy.