Legendarny toruński lokal uczcił urodziny wyjątkowym turniejem. W planach są kolejne!
10 października 2021 roku, właściciel Hard Rock Pub Pamela Dariusz Kowalski, zwrócił się do przedstawicieli klubu UKS Gambit Toruń z prośbą o pomoc w zorganizowaniu turnieju szachowego, z okazji 23. urodzin legendarnego toruńskiego lokalu. Prezes Gambitu Marek Kubicki zapewnił zaplecze sprzętowe i był równocześnie sędzią głównym zawodów. Odbyły się one na dystansie dziewięciu rund, po 4 minuty i 2 sekundy na gracza. Szachy błyskawiczne cieszyły się dużym zainteresowaniem. Na starcie stanęło trzydziestu zawodników, w tym trzy kobiety. Grali starzy "wyjadacze" i ci, którzy do szachów siadają sporadycznie.
Czytaj też: Nocna awantura w centrum Torunia. 34-latek wyładował na nich agresję
W turnieju zwyciężył Jarosław Wiśniewski z BKS Chemik Bydgoszcz. Triumfator wyszarpał pierwsze miejsce Igorowi Wysockiemu, który prowadził przed ostatnią rundą. Podium uzupełniła Aleksandra Dąbrowska z KS Royal Chess Bydgoszcz. W pojedynku toruńsko-bydgoskim lepsi byli goście z grodu nad Brdą.
- Niespodzianka stała się faktem - wygrałem swój pierwszy turniej Szachowy w Toruniu. Może dlatego, że grałem tutaj w pierwszym turnieju w karierze, nie licząc ligi - uśmiecha się Jarosław Wiśniewski. - Na dodatek otrzymałem piękny puchar do kolekcji i trunek na weekendowe wieczory - dodaje.
Organizatorzy ufundowali puchary i nagrody rzeczowe. Uczestnicy turnieju nie musieli opłacać wpisowego. Rywalizacja toczyła się przy wspaniałej atmosferze, a klimatyczne wnętrze Hard Rock Pub Pameli doskonale komponowało się z szachami. - Wczoraj odbył się pierwszy (i, jak już się mówi w kuluarach, nie ostatni!) turniej blitza w Pameli. 1. miejsce zajął Jarosław Wiśniewski, któremu punkt zdołałem urwać. Ostatecznie dla mnie 2. miejsce. Na podium stanęła też niezwykle ambitnie grająca Aleksandra Dąbrowska. Wywalczenie trzeciego miejsca przy tak silnej i wytrawnej konkurencji jest naprawdę niemałym sukcesem. Jeśli chodzi o okoliczności samego turnieju, to trudno byłoby się przyczepić do czegokolwiek. Marek Kubicki z właściwą sobie sprawnością kojarzył kolejne pary, tak że między rundami nie było zbędnych przestojów. Jestem pewien, że gdyby Markowi wytrącić z rąk software służący do kojarzeń, to ręcznie dokonywałby ich z podobną efektywnością - wspomina Igor Wysocki.
- Turniej przebiegał też w bardzo koleżeńskiej atmosferze. W trakcie tej (byle jak najdłuższej) pocovidowej odwilży, naprawdę miło było zobaczyć znajome osoby i szachowy żar w ich oczach (coś, czego nie zapewni nawet Chess.com czy Lichess). Wdzięcznym dodatkiem były też nagrody rzeczowe, co jest wyjątkowo hojnym gestem, zważywszy brak wpisowego. Puchary wyglądały naprawdę imponująco. Następny turniej planowany jest już na listopad. Jestem pewien, że i tym razem nie zabraknie entuzjastów królewskiej gry - dodaje Wysocki.
Rzeczywiście - właściciel już czyni starania, aby kolejny turniej doszedł do skutku. Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, to szachiści spotkają się w Pameli 15 listopada. Wyniki poniedziałkowych zawodów znajdziecie TUTAJ.
Spodobał ci się materiał? Polub nas na Facebooku!