26-latek z Lipna był poszukiwany od 2 lat. Lipnowski sąd wydał za nim 5 listów gończych i zarządzenie o zatrzymaniu. Na koncie ma oszustwa, narkotyki, kradzieże i pobicie.
Kryminalni wiedzieli, że mężczyzna zmienia miejsca pobytu. Ukrywał się m.in. za granicą w Niemczech i Danii. Policjanci nie stracili jednak czujności.
- Dowiedzieli się, że poszukiwany mężczyzna w sierpniu tego roku wrócił do kraju. Od tej pory pojawiało się coraz więcej tropów, które pozwoliły funkcjonariuszom na ustalenie miejsca jego pobytu - tłumaczy podkom. Małgorzata Małkińska z KPP w Lipnie.
Okazało się, że podjął on nielegalnie pracę na terenie Warszawy i tam też przebywał. Operacyjni byli blisko zatrzymania 26-latka, ale udało mu się zbiec. Pracujący nad sprawą nie odpuścili i wytropili mężczyznę na terenie Lipna.
Prokuratura wydała zgodę na wejście do mieszkania, w którym miał przebywać, nawet w porze nocnej. W poniedziałek (30 września) gdy policjanci po wielogodzinnej obserwacji upewnili się, że lipnowianin jest na miejscu wyłamali podwójne drzwi do mieszkania.
- Pierwsze przeszukanie nie ujawniło jednak mężczyzny, a funkcjonariusze byli pewni, że nie opuścił lokalu. Kiedy jeszcze raz sprawdzali jedno z pomieszczeń ujawnili ukryte za szafą drzwi do „tajnego pokoju”. Tam odnaleźli poszukiwanego, który został zatrzymany - relacjonuje podkomisarz Małkińska.
26-latek już został osadzony w zakładzie karnym, gdzie spędzi najbliższe kilka lat.
Polecany artykuł: