Aktualizacja 25.10.2021, 9:23
- Ci, którzy nie wymagali hospitalizacji zostali przewiezieni do Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Ustawicznego w Gronowie, gdzie mieli spędzić noc z niedzieli na poniedziałek - przekazuje Starosta Toruński Marek Olszewski.
Więcej informacji: Samochód z 42 imigrantami zatrzymany koło Torunia. Ważny komunikat starosty
Aktualizacja, godz. 22.40
Jak informuje Toruńska Brygada Feministyczna, policja wyprowadziła już 17 osób do policyjnego autokaru "Widzimy kolejkę do wyjścia" - czytamy.
Aktualizacja, godz. 22:14
Według ustaleń reportera Super Expressu obcokrajowcy przetrzymywani są w szkolnej auli, trzy osoby trafiły do szpitala. Dzieci, które uczęszczają do szkoły, w której znajdują się zatrzymani obcokrajowcy otrzymały informację, że jutro rano mają normalnie przyjść do szkoły.
Poselską interwencję przeprowadziła toruńska posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. Dowiedziała się, że ich zdrowiu i życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W niedzielę (24 października) zatrzymano w Lubiczu Dolnym samochód dostawczy, w którym przewożono 42 obcokrajowców, donosi Polska Agencja Prasowa
- Podczas kontroli drogowej okazało się, że w samochodzie marki Peugeot Boxer w części ładunkowej podróżują 42 osoby. Wszyscy to obcokrajowcy. To 31 mężczyzn, sześć kobiet i pięcioro dzieci. Około godziny 14.30 zostali zatrzymani na trasie S10 - na pasie w kierunku Torunia. Jechali od Warszawy - powiedziała PAP rzecznik prasowa toruńskiej policji podinsp. Wioletta Dąbrowska.
Zobacz też: Jej ciało znaleźli na łóżku. Koszmarny finał pożaru w Toruniu
Dalsza część artykułu poniżej galerii zdjęć:
Trwa weryfikowanie, jakiej narodowości są to osoby. Autem kierowała Polka, która została zatrzymana.
- Kobieta prowadząca pojazd została zatrzymana. Będziemy sprawdzali jej wersję zdarzeń. Od tego zależy m.in. charakter zarzutu. Bardzo dużo rzeczy jest do zweryfikowania. Na pewno potrzebni będą biegli tłumacz - podkreśliła.
Policja nie ustaliła jeszcze, jaki był cel podróży obcokrajowców. Nie wiadomo też, jak trafili do Polski. Jak wynika z informacji PAP, Wydział Ochrony Ludności Urzędu Miasta Torunia oraz starostwo powiatowe pracują nad tym, aby obcokrajowcy trafili w bezpieczne miejsce.
- Trzeba zapewnić im posiłki, napoje, ciepłe miejsce do noclegu. Dwie osoby trafiły do toruńskich szpitali. To 25-letnia kobieta i ok. 30-letni mężczyzna. Na obserwację zabrana została także mama z siedmioletnim dzieckiem, ale po badaniach mogli wrócić do grupy - podkreśliła podinsp. Dąbrowska.
W tej chwili policja nie ujawnia bardziej szczegółowych informacji w tej sprawie. Cały czas pod nadzorem prokuratora prowadzone są czynności mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności.