Łukasz R. do Sądu Rejonowego we Włocławku został doprowadzony przez policjantów. Gdy wchodził do budynku, na rękach miał założone kajdanki. Po kilkudziesięciu minutach wyszedł z sądu z uśmiechem na ustach. Sąd nie przychylił się do wniosku miejscowej prokuratury i nie posłał Łukasza R. za kratki na trzy miesiące.
Prokuratura zapowiada, że wystąpi o pisemne uzasadnienie postanowienia sądu i będzie od tej decyzji się odwoływać.
Przypomnijmy. Łukasz R. to ojciec 14-miesięcznej Natalki. Dziewczynka w poniedziałek (11.05.2020) wypadła przez okno. Do tego tragicznego zdarzenia doszło koło godziny 9 rano we Włocławku. Nią i jej 6-letnim bratem miał wtedy opiekować się ojciec, Łukasz R. Gdy dziecko wypadało przez okno, mężczyzny nie było w domu. Był w pobliskim sklepie. Kiedy z niego wracał zobaczył leżącą pod oknem córeczkę. Wziął ją na ręce i zaniósł do pobliskiej przychodni. Dziewczynka trafiła do szpitala w Warszawie. Ojciec miał blisko 2 promila alkoholu we krwi. Został zatrzymany przez policję.
Nasi dziennikarze ustalili, że dziewczynkę wypchnął jej brat. Zapytaliśmy o to szefową prokuratury we Włocławku.
- Sprawdzamy wszystkie hipotezy – usłyszeliśmy w odpowiedzi.
ZOBACZ: Maleńka Natalka wypadła z okna. Prokuratura chce aresztu dla jej ojca
Polecany artykuł: