Mateuszek pobiegł za bratem i zginął pod kołami auta! Rodzice nic nie mogli zrobić

i

Autor: shutterstock(2)

niewyobrażalna tragedia

Mateuszek pobiegł za bratem i zginął pod kołami auta! Rodzice nic nie mogli zrobić

2024-03-31 17:06

Ta tragedia wstrząsnęła całym woj. kujawsko-pomorskim. Niespełna 2-letni Mateuszek zginął w wypadku na parkingu przed marketem Netto w Inowrocławiu. Jak się okazało, chłopca śmiertelnie potrąciła kierująca volvo 62-letnia Jolanta M. Śledczy prowadzą śledztwo i przesłuchują świadków.

Przypomnijmy - do tragedii doszło w Wielką Sobotę, 30 marca, około godz. 12 przed marketem Netto przy ul. św. Ducha w Inowrocławiu. Według wstępnych ustaleń policji w maluszka uderzyła prowadząca samochód marki Volvo XC90 kobieta - 62-latka była trzeźwa. - Prowadząca auto kobieta nie była spokrewniona z ofiarą - tłumaczy sierż. szt. Emil Gawroński z Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu.

Zobacz: 2-letni chłopiec nie żyje! Zginął na parkingu pod kołami volvo. Tragedia w Wielką Sobotę

Jak powiedział nam jeden z policjantów, który zna sprawę, zmarły chłopczyk w lipcu skończyłby dwa latka. - To ogromna tragedia. Matka Mateusza była przy wiacie i wpinała koszyk sklepowy, natomiast ojciec szedł z chłopcami. To była dosłownie chwila. Dawid, starszy syn, pobiegł do mamusi i padł w jej objęcia. Za nim od razu ruszył Mateuszek. Wtedy doszło do potrącenia malca. Nic nie dało się zrobić. Ta kobieta pewnie nawet nie widziała chłopca - wyjaśnia "Super Expressowi" funkcjonariusz. 2-latek był jeszcze reanimowany, jednak nie udało się go uratować.

Policjanci z Inowrocławia przesłuchują świadków. W sprawie zabezpieczono także monitoring.

Potrącenie rowerzysty w Gubinie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki