Amanda miała 26 lat. Wraz z dwójką swoich dzieci jechała Fordem Focusem przez Orłowo (pow. inowrocławski). Auto uderzyło w drzewo. Mama zginęła na miejscu, chłopcy zostali przewiezieni do szpitala.
- Amanda zginęła. Na miejscu. Ta jej dwójka chłopców trafiła do szpitala. To maluchy są - mówił nam jeden z mieszkańców Ściborza pod Inowrocławiem.
- Ona dzieci wiozła do przedszkola - opowiadał nam jej sąsiad.
26-latka doskonale znała trasę, którą jechała. Wiedziała, że w przed Orłowem jest zakręt w prawo. Nie wiadomo, co się stało, że jej samochód uderzył w drzewo.
Na miejscu zdarzenia szybko pojawiła się straż pożarna i ratownicy medyczni. Niestety Amanda Zginęła na miejscu. Dwójka jej synów trafiła do szpitala.
- Jednemu prawie nic się nie stało. Ten drugi był operowany. Teraz jest w śpiączce farmakologicznej. Paweł przy nim jest – mówił tuż po wypadku sąsiad.
Przeczytaj: Tragiczny finał podróży. Nie żyje mamusia, a dwoje dzieci trafiło do szpitala
Olek potrzebuje pomocy. Trwa zbiórka pieniędzy
3-letni Oluś nie miał tyle szczęścia, co jego straszy brat. Chłopczyk w wypadku odniósł poważne obrażenia mózgu i ciała. Aktualnie nie widzi, słyszy tylko na jedno uszko i ma sparaliżowane całe ciało. Malec nie porusza się samodzielnie i na stałe potrzebuje opieki.
Olek po wypadku nie może mówić ani jeść, dlatego jest karmiony przez brzuszek, do jelitowo. Niedługo chłopiec rozpoczyna intensywną rehabilitację, aby jego stan nie uległ pogorszeniu.
Już niedługo chłopczyk ma wrócić do swojego rodzinnego domu. Niestety nie jest on przystosowany do tego, by malec mógł w nim przebywać. Dlatego bliscy Olusia zdecydowali się na otworzenie zbiórki pieniędzy na zakup specjalistycznego sprzętu oraz wszystkich niezbędnych rzeczy, które mają pomóc w funkcjonowaniu chłopca. Tata Olka potrzebuje także pieniędzy na leki, badania i wizyty lekarskie. Bliscy Olka chcą uzbierać 100 tysięcy złotych. Obecnie na koncie chłopca jest już 92 646 złotych.
Pieniądze zbierane są na portalu pomagam.pl: „Pomoc dla dzielnego Olka”